Strona 2 z 2
: 22 stycznia 2013, 11:55
autor: RYCHO35
też bym odpuścił sobie automata no chyba że od kogoś z rodziny i miałbym 100% pewności że był odpowiednio traktowany a co do fachowców to u nas w bytomiu jest dobry warsztat więc miałby blisko
: 22 stycznia 2013, 14:42
autor: tommies
Tyle że zazwyczaj automaty są lepiej wyposażone i mają silniki w lepszej kondycji. Czasami można kupić za grosze z uszkodzoną skrzynią i przerobić na manualną. W Lagunie I nie jest to jakoś strasznie trudne, bo jeszcze jest mało elektryki do sterowania ustrojstwa. Ze 3 lata temu znajomego poniekąd namówiłem na takie rozwiązanie. Przerobili mu za niewielkie pieniądze w warsztacie i śmiga cały czas.
: 22 stycznia 2013, 15:12
autor: -=wasq=-
ale zeby sie oplacalo taki automat musialby kosztowac kolo 2000 lub mniej
skrzynia 300-400-500-600 uzywka
kolo zamachowe 50-100 uzywka
z tego co pamietam polosie nie podejda wiec kolejne 2x100 uzywka
rozrusznik 50-100 uzywka
zespol pedalow 50-100
zespol zmiany manualnej biegow ~100 uzywka
olej 3,5 litra elf ~15-17 za 0,5L
nowa linka sprzegla z zamiennika 100 - 130
sprzeglo dobrze by bylo dac nowe (w zaleznosci od silnika) 250-400
uszczelniacz polosi lepiej dac nowy 15 zeta
uszczelniacz na wał lepiej dac nowy 25-50
plus robota w warsztacie tutaj ciezko wycenic ale mysle ze 500 to tak spokojnie
jak laguny byly po 10 000 to sie bardziej to kalkulowalo
: 22 stycznia 2013, 18:21
autor: tommies
Masz racje - niby tylko 3-4 lata temu to było, a teraz całkiem inaczej to wygląda cenowo.
: 22 stycznia 2013, 18:44
autor: dredzioch1
Oczywiście, że kupiłbym automata:) Jeździłeś kiedyś automatem nieco więcej? Ja niestety większość aut kupiłem przez przypadek po pijaku i były to manuale, ale mam służbowe 2 sztuki w automacie. Osobiście twierdzę, że manuale to pomyłka:) A straszenie, że automat zaraz się zepsuje to takie typowo polskie. W większości jest to twierdzenie osób, które nigdy nie miały automata. Nawet jak się zepsuje to płacisz za naprawę kilka tysięcy i skrzynia przeżyje auto. Jeśli kupowałbym auto z wyboru (nie przez przypadek jak zwykle) to musi mieć automat, sprawną klimę i skórę.
I jeszcze jedno. Jedna służbówka którą mam to Mercedes z 1972 roku. Automat jest tam najlepiej pracującym elementem pomimo 41 lat. Zaraz po nim jest piecyk V8:).
: 22 stycznia 2013, 19:48
autor: corey16
dredzioch1 pisze:Ja niestety większość aut kupiłem przez przypadek po pijaku
Nie no rozwaliłeś mi system

: 22 stycznia 2013, 20:19
autor: Pereira
Cóż, jeden lubi automaty, inny manuale.
Mnie automat nie leży, nie spotkałem takiego który by mnie zachwycił lub choć nie zraził. Muszę przyznać, że nie było ich wiele, nie ciągnie mnie do nich ani trochę. Najgorszy był Voyager, nigdy nie było wiadomo w którą stronę zmieni bieg

Ale wyprzedzanie nim dzięki temu zawsze było emocjonujące
Może kiedyś wsiądę w taki, który mi się spodoba- wszystko możliwe. Są w końcu coraz bardziej dopracowane.
Awaryjność- z tym bywa różnie. Koledze handlującemu autami w ciągu pół roku padły trzy skrzynie, w tym jedna (Mercedes E klasa) dwa razy. Nie dotknął od tamtej pory automatu, wcale Mu się nie dziwię. Mam też znajomych, którym nigdy się automat nie popsuł i nic innego nie kupią.
Ogólnie jest tak, że automat jest jednak bardziej awaryjny, zwłaszcza w aucie o dużym przebiegu w którym właściciele nie interesowali się skrzynią biegów, kierując się zasadą: jak działa, to po co ją ruszać?
Naprawa automatu w aucie kupionym za 5-7 tysięcy wydaje mi się mało opłacalna- będzie za droga w stosunku do wartości auta.
: 22 stycznia 2013, 22:06
autor: -=wasq=-
dredzioch1 pisze:Oczywiście, że kupiłbym automata:) Jeździłeś kiedyś automatem nieco więcej? Ja niestety większość aut kupiłem przez przypadek po pijaku i były to manuale, ale mam służbowe 2 sztuki w automacie. Osobiście twierdzę, że manuale to pomyłka:) A straszenie, że automat zaraz się zepsuje to takie typowo polskie. W większości jest to twierdzenie osób, które nigdy nie miały automata. Nawet jak się zepsuje to płacisz za naprawę kilka tysięcy i skrzynia przeżyje auto. Jeśli kupowałbym auto z wyboru (nie przez przypadek jak zwykle) to musi mieć automat, sprawną klimę i skórę.
I jeszcze jedno. Jedna służbówka którą mam to Mercedes z 1972 roku. Automat jest tam najlepiej pracującym elementem pomimo 41 lat. Zaraz po nim jest piecyk V8:).
akurat mam automat w jeepie i jest mega wygodny i fajnie sie nim jezdzi i o niego sie nie boje bo poprostu w USA manual to wynalazek

a nawet jak zarzne skrzynie w blocie to druga kosztuje 500-600 zeta
pozatym wedlug mnie kupujac lagune za 5000 ni cholery nie wsadzilbym w naprawe skrzyni 2000 2500 no sorry
ja osobiscie do dupowozu moge miec automat ale do auta ktorym chialbym sie pobawic w szybsze jezdzenie jakis tor kjs kzk to tylko i wylacznie manual ktory daje frajde z jazdy i wieksza kontrole nad tym co robimy

: 22 stycznia 2013, 22:17
autor: kabar
Automat to jest to!

: 23 stycznia 2013, 00:21
autor: RYCHO35
dredzioch1 pisze:Nawet jak się zepsuje to płacisz za naprawę kilka tysięcy i skrzynia przeżyje auto
Powaliło mnie to stwierdzenie, za kilka tysięcy to on chce auto kupić a nie na naprawe skrzyni wywalać
: 23 stycznia 2013, 07:29
autor: kabar
Jeżeli ktoś przy zakupie auta od razu zakłada że się popsuje to proponuje kupić nowe auto z salonu. Jest na gwarancji

: 23 stycznia 2013, 19:53
autor: corey16
kabar pisze:Jeżeli ktoś przy zakupie auta od razu zakłada że się popsuje to proponuje kupić nowe auto z salonu. Jest na gwarancji

Czasem odnoszę wrażenie te te nowe częściej się psują niż stare... tylko gwarancji nie ma

: 24 stycznia 2013, 08:56
autor: vino1986
dlatego tez w zamienniki trzeba inwestowac wiecej kasy... wiem z wlasnego doswiadczenia... doplacisz troszke i masz spokoj tez na spory okres...
: 24 stycznia 2013, 15:22
autor: -=wasq=-
nie zawsze kupujac zamienniki w sklepie wyspecjalizowanym w danej marce dobrze miec znajomego sprzedawce ktory podpowie co sie sprawdza
![:]](./images/smilies/yeah.png)
: 24 stycznia 2013, 23:19
autor: vino1986
lub co najczesciej mechanicy kupuja i na co najmniej maja reklamacji
