Renault 5 Klub Polska

Maczoo szczepan nie oznacza, że to jakiś składak. Szczepan oznacza, że papier jest z innego auta niż auto:)


Poza tym

maczoo pisze:Wydawało mi się, że taki rzeczoznawca to bada to z tydzień studiując pradawne katalogi - a tu okazuje się, że praktycznie tak nie jest.

Psss...... Mam dwa auta na słonecznych blachach, a rejestrowałem jeszcze jedno. Żadnego z nich rzeczoznawca na oczy nie widział. Wszystkie papiery robiłem sam.
Ale akurat ja mam zdrowe podejście. Wszystko co jest szczepanem, składakiem niezgodnym ze specyfikacja w jakiej wyjechało z fabryki nie ma mieć żółtych blach, a co najwyżej spotkać się z kontenerem.

dredzioch1 pisze:Żadnego z nich rzeczoznawca na oczy nie widział.

Niezły wałek

Żartuje! Znam Twoje podejście do "żółtych" i dałbym Ci opinię w ciemno. Najgorsze że w większości wypadków na "żółte" rejestrowane są auta skundlone, przeszczepione, pomodyfikowane, z gazem itp..

Jak zwykle przepisy u nas nie odpowiadają rzeczywistości. Powinni weryfikować stan i kompletność takich aut także po zarejestrowaniu.

kabar pisze:Niezły wałek

Nigdzie nie jest napisane, że to rzeczoznawca musi robić Białą Kartę. Czasem po prostu Wojewódzki Konserwator tego wymaga, a czasem nie. Ale patrząc na bzdury które rzeczoznawcy niekiedy wypisują w Białych Kartach to ja wolę to robić jednak sam. Moja wiedza na temat pewnych modeli aut jest jednak co najmniej 1500 razy większa niż rzeczoznawców.

Hmm, pierwszy raz słyszę o białej karcie. Ciekawe.

Ale że co? Nie wiesz co to Białą Karta czy nie wiesz, że można ją samemu zrobić?

No niestety Panowie i Panie.Tak to juz jest w polsce ze w sumie kazde 25letnie auto mozna na zołte blachy zrobic.Czy to szczepan z gazem czy faktycznie unikatowy egzemplarz papier przyjmie wszystko.Ja np. zleciłem wykonanie opini i białej karty rzeczoznawcy.Zrobił to rzetelnie i czepiał sie nawet takich tematów jak koła(była szeroka stal) czy fotele z innego auta.Ale koniec koncow uzupełniłem braki na takie jakie maja byc i poszło bez problemu.95% oryginalności. Ale znam tez przypadki gdzie na zołte idzie auto ktore z zabytkiem ma tyle wspolnego co swinia z siodłem.A z Toba dredzioch sie zgadzam w 100% ze lepiej samemu biała karte robic.Kłopotliwe tylko jest przynajmniej w małopolsce znalezienie odpowiedniej drukarni.Swoja droga to chore ze papier ma miec odpowiednia gramature hehehe.Papier wazniejszy niz pojazd:)Ale taki kraj

Ojojoj ceny idą w górę

http://otomoto.pl/oferta/renault-5-rary ... 001d20fcf6

A w gratisie co daje? Chyba jeszcze jakies 4 szt. R5.

W gratisie dodaje pewnie swoją "niewiedzę" Skąd ludzie biorą te moce silników? Mogliby chociaż przepisać z dowodu rejestracyjnego - mimo, że tam pewnie też są bzdury. Natomiast cena faktycznie fantazyjna.

Cena jak cena - próbować można, ale stwierdzenie, że jest to stan kolekcjonerski to nadużycie

Nadużycie i to przez duże en

http://olx.pl/oferta/renault-5-sprong-j ... anw6J.html
Kolejny jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny haha

Springów nie było zbyt wiele, więc jest to jakaś zasadnicza różnica między masówką typu Campus czy Five. Kierownica (powinna być skóra) i atrapa (górna część powinna być lakierowana) nie są nieoryginalne, a i z lewej strony brak naklejki "1.4" na błotniku no i szkoda, że nie wersja 3d bo już bym ciął Mała poprawka - na OLX za 2999 a na Allegro za 3800:

http://allegro.pl/renault-5-spring-jedyny-na-allegro-i5412867316.html

Z innej beczki za ~4.000 to już można kupić auto z klimatyzacją i to nawet działającą ze wspomaganiem, więc ciężko będzie znaleźć kogoś do kupna poza "kolekcjonerem".

Co powiecie na to auto? Jestem nim zainteresowany, ale kompletnie nie mam pojęcia o tym modelu. Chciałbym widzieć, czy jeżeli go kupię, to czy nie będę miał problemów z eksploatacją i naprawami. Przerabiałem już temat z konkurencyjnym Francuzem z PSA, z niewiedzy trafiłem na bardzo rzadką wersję, do której kompletnie nie było części i byłem zmuszony sprzedać. Nie chciałbym powtarzać historii.
http://otomoto.pl/oferta/renault-5-rena ... y52UX.html
Przepraszam, że tak od razu walę z pytaniami, ale nie mam za wiele czasu na czytanie całego forum. Pewnie trochę mi to zajmie, ale jeżeli kupię takie auto. Nie znam też kultury tego forum...

Szarpałbym jak Jehowy klamkę...