Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.

Składak a żółte blachy?

O wszystkim i o niczym...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
majhutt
Posty: 32
Rejestracja: 4 października 2013, 18:58
Lokalizacja: ESI

Składak a żółte blachy?

Post autor: majhutt »

Tak jak w temacie. Moja R5 była sprowadzona z Francji w czasach gdy przed granicą z auta wyjmowało się silnik itd. aby nie płacić większego cła. W dowodzie mam rocznik 1997 ( w tym roku auto zostało sprowadzone) Oryginalnie jest 1988. Vin zgadza się z całością ( kolor, numer fabryczny, silnik, skrzynia itd.)
Czy w takim przypadku jest możliwość zarejestrowania auta na żółte blachy?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
TQT
Posty: 1201
Rejestracja: 20 lutego 2009, 09:57
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: TQT »

Z tego co słyszałem, to rzeczoznawcy nie robią w takim wypadku większych problemów. Ale to pewnie też trochę zależy na kogo trafisz.
Awatar użytkownika
majhutt
Posty: 32
Rejestracja: 4 października 2013, 18:58
Lokalizacja: ESI

Post autor: majhutt »

TQT pisze: Ale to pewnie też trochę zależy na kogo trafisz.
A prawnie jak wygląda sprawa? Miał ktoś kiedyś taki przypadek?
RYCHO35
Posty: 1052
Rejestracja: 5 lutego 2010, 15:45
Lokalizacja: Bytom

Post autor: RYCHO35 »

musiał byś poczytać ustawę i interpretację poszczególnych zapisów bo bardzo często zmieniają się niektóre paragrafy i naprawdę trzeba to mocno śledzić żeby nadążyć. kiedyś miałem styczność z czym takim i rzeczoznawca stwierdził że nie można ponieważ to składak a więc nie spełnia kryterium orginalności. Ale to było już jakiś czas temu. Pewnie tak jak napisał TQT bardzo dużo zależy od samego rzeczoznawcy. Najlepszym źródłem informacji będzie wojewódzki konserwator zabytków bo to on będzie wydawał opinie i to od niego powinieneś zacząć. No i kwestia tego czy to Ci się opłaca i co chcesz tym osiągnąć?
Awatar użytkownika
majhutt
Posty: 32
Rejestracja: 4 października 2013, 18:58
Lokalizacja: ESI

Post autor: majhutt »

Po pierwsze primo :D
Studiuję.
Primo ultimo.
Rena przez prawie cały rok stoi nieużywana a za ubezpieczenie płacę grube pliki "sałaty".
Jak dla mnie chory jest przepis w którym auto musi być cały czas ubezpieczone. Na żółtych blachach ubezpieczam wtedy, kiedy chce wyruszyć w trasę :) Jeżeli się mylę to mnie popraw :D
dredzioch1
Posty: 644
Rejestracja: 30 stycznia 2011, 23:55
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: dredzioch1 »

To ja Cię poprawię.
Żółte blachy nie są konieczne. Wystarczy, że auto ma 25 lat i zostanie uznane przez rzeczoznawcę za "Pojazd o szczególnym znaczeniu dla udokumentowania historii motoryzacji". Opinia taka kosztuje ok. 250PLN - mam 2 kolegów rzeczoznawców jakby co.
Z taką opinią ciągłość OC nie jest wymagana.

Nie wiem jak to się ma do składaka, ale raczej słabo.

Poza tym jak auto ma ponad 40 lat to z automatu jest autem historycznym i ciągłość OC nie jest również wymagana.

Doktoryzowałem się z tego.
Awatar użytkownika
majhutt
Posty: 32
Rejestracja: 4 października 2013, 18:58
Lokalizacja: ESI

Post autor: majhutt »

dredzioch1 pisze:Doktoryzowałem się z tego.
Panie doktorze :) :figielek:
Czy po uzyskaniu pozytywnej opinii otrzymuję nowy dowód? czy wbijają tylko adnotacje?

Trochę szkoda, że patrzą na dowód a nie to co stoi na kołach. Roku produkcji nie da się już chyba wyprostować? :(
dredzioch1
Posty: 644
Rejestracja: 30 stycznia 2011, 23:55
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: dredzioch1 »

Opinia to papier od rzeczoznawcy. Nic nie jest wpisywane w dowodzie rejestracyjnym.

Ale składaka raczej się nie da przeskoczyć niestety.

[ Dodano: 7 Luty 2015, 23:14 ]
Ale zaraz.....
Masz w dowodzie wpisane składak czy nie???? Czy może tylko rok produkcji się nie zgadza?
Awatar użytkownika
majhutt
Posty: 32
Rejestracja: 4 października 2013, 18:58
Lokalizacja: ESI

Post autor: majhutt »

Niestety w adnotacjach mam "SKŁADAK" :( Muszę pogadać z jakimś regionalnym rzeczoznawcą, ciekawe co powie. :|
skpimp
Posty: 1
Rejestracja: 12 marca 2015, 13:41
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: skpimp »

Nie, moim zdaniem nie przysługują Ci żółte tablice.
Awatar użytkownika
cyklista
Posty: 350
Rejestracja: 4 lutego 2010, 19:36
Lokalizacja: £ ó d ¼

Post autor: cyklista »

skpimp pisze:Nie, moim zdaniem nie przysługują Ci żółte tablice.
po drugie masz rocznik 1997 i pojazd jest za młody - aby otrzymać żółte tablice to pojazd musi być wieku zabytkowym i podobno jedyne auto zarejestrowane w tym urzędzie .jako pojazd zabytkowe tej samej marki i typu .... a tak na marginesie każdy urząd respektuje ten przepis inaczej
Ostatnio zmieniony 16 marca 2015, 20:37 przez cyklista, łącznie zmieniany 1 raz.
RYCHO35
Posty: 1052
Rejestracja: 5 lutego 2010, 15:45
Lokalizacja: Bytom

Post autor: RYCHO35 »

cyklista pisze:każdy urząd imprezuje
:okok: :lol:
Awatar użytkownika
cyklista
Posty: 350
Rejestracja: 4 lutego 2010, 19:36
Lokalizacja: £ ó d ¼

Post autor: cyklista »

RYCHO35 pisze:cyklista napisał/a:
każdy urząd imprezuje
RYCHO35, :okok: :mysli:
tak to jest jak się ma coś na myśli
renos01
Posty: 4
Rejestracja: 16 czerwca 2015, 14:42
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: renos01 »

Nie wiem jak możliwa jest sytuacja gdzie interpretacja przepisów jest inna w zależności do którego urzędu się idzie. Jest jeden przepis to i powinna być jedna obowiązująca interpretacja.
Awatar użytkownika
kabar
Posty: 2369
Rejestracja: 30 czerwca 2007, 23:11
Lokalizacja: £ód¼
Kontakt:

Post autor: kabar »

renos01 pisze:Nie wiem jak możliwa jest sytuacja gdzie interpretacja przepisów jest inna w zależności do którego urzędu się idzie. Jest jeden przepis to i powinna być jedna obowiązująca interpretacja.
Jak nie możliwa jak możliwa? :lol:

Hehehe... chłopie... tyś dopiero 18tke skończył czy jak? Przecież to Polska. Tutaj każdy urzędnik to swoistego rodzaju "Sędzia Dredd" (Nie mylić z naszym lokalnym dredziochem) :-D
ODPOWIEDZ