Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.

Temat, który zdenerwuje

Wszystko to co nie dotyczy napędu

Moderator: Moderatorzy

nowy93
Posty: 22
Rejestracja: 21 czerwca 2015, 12:13
Lokalizacja: Rzeszów

Temat, który zdenerwuje

Post autor: nowy93 »

Witajcie. Od dwóch miesięcy jeżdżę R5 Campus 1400 '92.
Samochód ten sprawił że inne samochody mnie nie interesują. Niezależnie od tego jak dziwnie to zabrzmi czerpię bardzo dużą radość z jazdy, co prowadzi często do agresywnych zachowań podczas pokonywania zakrętów. Zwłaszcza tych ciasnych. Zwłaszcza tam gdzie ruchu praktycznie nie ma.

Postanowiłem coś zrobić jednak jak przeczesuję tematy tutaj i internety to czuję się trochę upośledzony.

Chodzi o działanie tylnego zawieszenia. Było o tym dużo a ja i tak nic nie kapuję. Belkę mam pewnie dobrą bo to co się dzieje z tym autem i na jakich oponach i że to jeszcze się nie odkleiło tooo chyba musi być w dobrym stanie. Ale za miękka. Za wysoka.

Czytam o belce z rapida- patrzę 400zł i mało tego, czytam o belce z GTT GTE, praktycznie tego nie ma, cena zwykle wyższa (no teraz jest za 280zł na OLX ale akurat nie mam kasy, jak będę miał to pewnie znowu nie będzie dostępnej).

Czy jest ktoś kto ma tyle cierpliwości i ewentualnie jakieś zdjęcia żeby spróbować mi wytłumaczyć o co chodzi i dlaczego nie da się nic zrobić z belką campusową żeby jej zachowanie było choć zbliżone do GTT/ GTE czy nawet Rapid. Chce jak najniżej i najtwardziej. Czasem mogę mieć jednego pasażera z tyłu ale ogólnie kanapa nieużywana.

Tarcz ogólnie na tył nie potrzebuję, mogą być bębny.

Amortyzatory tył, szukałem i wszystko olejowe. Ja chce gazowe. Nie mogę znaleźć.

Ponad to jeśli chodzi o amortyzatory i sprężyny na przód. Czytałem o tych z GTT ph1 ale czy na prawdę nie da się ich dobrać z innego auta? Nawet przyciąć jakąś twardą sprężynę i zaklepać?

Następnie. Mam do wymiany tuleje na wahaczach. Ma to sens skoro cały wahacz kosztuje od 25 do 30zł? Założył bym nowe po prostu chyba że to nie ma sensu.

No i gumy stabilizatora bym wymienił. Ogólnie jak jest rozpórka z dołu to bym założył też z góry. Ale nie ma. Może da się jakąś sensownie wyspawać, znam cudotwórcę od takich spraw. Gdyby cały pomysł się udał to z tyłu zamontowałbym coś w rodzaju x-bara, albo chociaż zwykłą rozpórkę żeby buda nie cierpiała za bardzo i była sztywniejsza. Tutaj też by się przydały jakieś pomysły i wymiary, może ktoś to już robił?

Wiem że nie da się dobrze i tanio. Ale może da się dobrze i nie za drogo?

Na razie fakt, nie mam funduszy ale chce zdobyć wiedzę. Nawet jeśli wydaje się na nią odporny. Wiedza potrzebna po to żeby ewentualna okazja mi nie umkła przez brak merytoryki w całym zamyśle. Chcę to auto lepiej poznać bo wkręciło mnie, jak żadne inne do tej pory. :)

I wybaczcie sporą ilość ,,bym" no ale co innego mogę napisać? :D
Awatar użytkownika
kusio102
Posty: 373
Rejestracja: 29 września 2014, 18:33
Lokalizacja: Wa³brzych

Post autor: kusio102 »

Zwykłej belki nie można uczynić twardszą bo ma mniej drążków skrętnych i poprostu jest miększa. Co do twardego zawiasu to może sie to skończyć tak jak lata temu w loodowozie ( czyt. Gumijagoda Andzi) czyli poprostu zacznie pękać buda. Rozpórka, hmm ja u siebie wspawuje uchwyty do kielichów, tylko że w Twoim sillniku filtr powietrza przeszkadzałby takiej rozpórce. Co do amortyzatorów od gtt ph 1 to sam bym chętnie sie czegoś na ten temat dowiedział. Amortyzatorki gazowe da się dostać, ale lepiej na ebayu. Nie czuj sie upośledzony, po to tu jesteśmy, żeby pomóc w razie potrzeby. Pozdro :lol:
Awatar użytkownika
tommies
Posty: 1474
Rejestracja: 5 maja 2008, 09:42
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tommies »

Wybij sobie z głowy druciarstwo typu " z innego auta", "rozklepać", "dociąć".
To są rzeczy mające bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo- nie tylko Twoje ale także innych uczestników ruchu drogowego i pieszych.
To naprawdę nie są drogie rzeczy w porównaniu do innych aut. 280 PLN za belkę z GTE/GTT to dobra cena. Na tył nic innego nie wymyślisz. Belka z Rapida jest za twarda - nawet w wersji osobowej miała grubsze drążki.
Przód też jest sprawa jasna amortyzatory i sprężyny od GTE/GTT Ph1
Nowe są dostępne bez problemu na ebay.co.uk, no ale trochę kosztują + wysyłka. Realnie porównując do innych marek i jakby nie patrzeć wersji sportowej, to ceny maja zupełnie przyzwoite.
Z gumami i łożyskami jak dobrze poszukasz za markowe powinieneś w 1000 się wyrobić.
Spróbuj dać ogłoszenie na forum - czasami ktoś się zlituje i sprzeda zapasowy komplet.

Co do wahaczy - nie kupuj tych tanich - potrafią fabrycznie być krzywe a sworznie to żart :szok: Kup markowe sworznie oraz tuleje i niech je wcisną do starych.

Generalnie moja rada jest taka - nie zabieraj się za ta robotę jak nie masz środków. Skompletuj wszystko i dopiero zmieniaj.
nowy93
Posty: 22
Rejestracja: 21 czerwca 2015, 12:13
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: nowy93 »

Dzięki chłopaki :)

Nie zamierzam się zabierać za modyfikacje bez środków. Faktycznie bardziej by to wyglądało w ten sposób, że zbieram wszystkie powoli części i oddaję Renię na kilka dni do sprawdzonego kolegi mechanika.

A tak korzystając z tego tematu, interesuje mnie porównanie mojego silnika do silnika 1.4 z wersji GTS Flash na gaźniku Webber DRT i kwestia układu wydechowego i dolotowego.

Fajnie by było gdyby silnik troszkę szybciej reagował na gaz, miał więcej zimnego powietrza i ogóle lepiej oddychał. Akurat kończy mi się wydech końcowy, może by przy okazji naprawy coś delikatnie pozmieniał. Jakiś link może? ;)
Awatar użytkownika
tommies
Posty: 1474
Rejestracja: 5 maja 2008, 09:42
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tommies »

Różnica będzie znikoma, a spalanie na gaźniku znacząco wzrośnie. Że o kaprysach samego gaźnika nawet nie wspomnę.
Modyfikacja łatwa, ale trochę bezsensowna. Ekonomicznie kompletna porażka.
Do wymiany kolektory z gaźnikiem, instalacja el. silnika, dołożenie mechanicznej pompki paliwa i linki ssania. Aha no i chłodnica w gaźnikowcach była większa, bo bardziej się grzeją.
Lepiej zbieraj na 1.7 - wtedy różnicę odczujesz.
nowy93
Posty: 22
Rejestracja: 21 czerwca 2015, 12:13
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: nowy93 »

Ja mam wtrysk jednopunktowy (co nie?), bardziej chciałem pójść w stronę doprowadzenia zimnego powietrza bezpośrednio do filtra powietrza, który pozostałby oryginalny ale może od większego silnika, stożki odpadają, za dobry stożek trzeba dobrze zapłacić a tani popuści syfu a szkoda. Podobnie z układem wydechowym, coś od większego silnika tylko pozostaje kwestia jaki układ będzie dobrze wyciągał spaliny bo przelot bez turbo nie ma sensu. Oddychanie- nic więcej. Nie myślę o swapie bo te pieniądze bym raczej inwestował w krótszą skrzynię z 20% szperą i short shifterem. Wierzę że ten silnik ma bardzo duży potencjał. Czekam aż uszczelkę pod głowicą szlag trafi bo mam znajomka coby porting zrobił i ją trochę opuścił. Do tego inne mapy.

Setup który opisałem powyżej był wykonany na silniku 8 zaworowym, poj 1600 pochodzącym z Golfa II, który po hamowni pokazał 97 koni. Niby nie dużo ale 113nM i krótka skrzynia własnie pozwalała osiągnąć setkę w granicach 8 sekund. Oczywiście auto nie miało kompletnie nic poza fotelami i prostą klatką. : :)
macky
Posty: 404
Rejestracja: 5 lutego 2010, 17:49
Lokalizacja: Gr±dy

Post autor: macky »

jak nie chcesz wydawac kasy na modyfikacje to sie za to nie bierz a o golfach tu nie pisz
Awatar użytkownika
Andzia
Posty: 3952
Rejestracja: 7 lipca 2011, 14:22
Lokalizacja: Wroc³aw/£ozina

Post autor: Andzia »

Macky co tak ostro do kolegi, pisać tutaj może sobie nawet o dupie Maryny :) bo to jego post a wszelkie inne rozwiązania, udziwnienia i kombinacje a nóż komuś się przydadzą :lol:
dredzioch1
Posty: 644
Rejestracja: 30 stycznia 2011, 23:55
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: dredzioch1 »

Dupa Maryny na pewno lepsza niż samochód polskiej wsi.
nowy93
Posty: 22
Rejestracja: 21 czerwca 2015, 12:13
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: nowy93 »

Luzik, napisałem o modach Golfa bo to też R4 a nie Vka, Bokser czy Wankiel i powinno też to podziałać na Renię :P Warunkowo wstrzymuję cięższe modyfikacje, o tym poniżej bo...

Powiedzcie mi, która z tych tulei będzie najlepsza, wiadomo wymieniam 4.

http://www.iparts.pl/auto-czesci/tuleje ... 00572.html

Takie gumy stabilizatora mogą być?

http://www.iparts.pl/czesc/lacznik-stab ... 05804.html

Łożysko przedniego, prawego koła;

http://www.iparts.pl/czesc/lozysko-kola ... 53909.html

To tyle na już co wymaga interwencji. Oprócz tego chciałbym sobie wymienić fotele na oryginalne Renault, obojętnie z jakiego modelu ale z wersji usportowionej, tak samo kierownicę.

Napisałem powyżej że poważniejsze sprawy zawieszone warunkowo...

Otóż środki, dosyć poważne już są ale z założenia na rozpoczęcie wspólnego życia z drugą połówką :]

Ale jak na przykład druga połówka się rozmyśli to na zamordowanie smutków wszystko ładuję w Renię a wtedy już pomyślimy czy robić na tym silniku to co było w Golfie, swapować czy zakuć i uturbić, poza tym Ireco Motorsport, zawias, hamulce itd, spokojnie styknie :lol:
Awatar użytkownika
kusio102
Posty: 373
Rejestracja: 29 września 2014, 18:33
Lokalizacja: Wa³brzych

Post autor: kusio102 »

Nie masz na co czekać, kupuj gwint, tarcze 280, i 2.0 16v z megany i kubelkowe fotele :D :rotfl:
nowy93
Posty: 22
Rejestracja: 21 czerwca 2015, 12:13
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: nowy93 »

kusio, jeszcze się nie rozmyśliła :rotfl:

Na razie tylko to co koniecznie trzeba :P

A tak poważnie to co z tym układem wydechowym? Piszą że końcowy jest do każdej pojemność... to możliwe? Jak sensownie byłoby dłubnąć wydech? To też będę robił na dniach.
RYCHO35
Posty: 1052
Rejestracja: 5 lutego 2010, 15:45
Lokalizacja: Bytom

Post autor: RYCHO35 »

nowy93 pisze:A tak poważnie to co z tym układem wydechowym? Piszą że końcowy jest do każdej pojemność... to możliwe? Jak sensownie byłoby dłubnąć wydech? To też będę robił na dniach.
sensownie dłubnąć wydech tzn policzyć i zrobić pod konkretny silnik tymbardziej że chcesz zrobić porting, do tego dobierz dolot i dawkę paliwa. Tylko czy ma to sens, bo wydaje mi się że przyrost osiągów będzie nieadekwatny do włożonej kasy, no chyba że masz możliwość dużo zrobić samemu albo za przysłowiową flaszkę. Kiedyś gadałem z pewnym gościem który bawił się w czipowanie i takie tam i generalnie stwierdził że na jednopunktowym wtrysku nie ma się co spodziewać przyrostów większych niż 8-10 procent i to przy kompleksowej przeróbce dolotu i wydechu.
A co do usztywniania tylnego zawiasu to kiedyś widziałem w necie twarde amortyzatory zblokowane ze sprężynami i były właśnie do aut z drążkami skrętnymi. No ale cena pewnie też nie będzie niska takiego ustroistwa
nowy93
Posty: 22
Rejestracja: 21 czerwca 2015, 12:13
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: nowy93 »

Dobry znajomek policzył mi że modyfikacje o których wspomniałem wyniosłyby z robotą około 500zł. Ewentualne pominięcie mapowania i przeszczep monowtrysku na cztery gaźniki motocyklowe z synchronizacją itd to około 400zł. Czyli jak się bawić to w swapa, przy tym silniku ew dolot powietrza żeby trochę polepszyć reakcję na gaz a wydech zostawić seryjny żeby nie zaszkodzić. Przeglądając ogłoszenia nie brakuje R19 z silnikami 1.7, 1.8 za 1000zł. Chyba najlepiej byłoby takie coś sobie sprawić, poprzeszczepiać i nawet to co zostanie z R19 z przełożonym obecnym 1.4 zamordować na Wraku przykładowo, a części z demontażu sprzedać choćby za czapkę gruszek.

Poza tym znalazłem dosyć ciekawą wypowiedź usera Sensekhmet z forum rajdowetrojmiasto.pl
Na początku chciałbym się przywitać, bo jestem tu nowy. Możliwe, że niektórzy widzieli mmnie i mój bolid na Magnolii 2007, trudno było przegapić, w końcy startowała tam tylko jedna 5.
Rajdowanie zacząłem 2 lata temu, z przypadku właśnie w Renault Super 5 (nie mylić z Renault 5, to zupełnie różne auta). Pomijając kilka problemów, jestem z aut (mam już drugie) zadowolony. Aha, nalezy się przygotowac na ludzi, którzy ciągle pytają się "czy to Alpine/Turbo/ma silnik w środku"? Przy setnym pytaniu mozna się troszkę zdenerwować.
No ale do rzeczy.
Pierwsza Renia/Renata/Renatka/Żabka/Piątka w moim posiadaniu była wrakiem z silnikiem 1.1 45 koni z 4-biegową skrzynią. Powoli, powoli była doprowadzana do sprawności aż na toruńskim poligonie zepsułem jedną z niewielu rzeczy, która w tym aucie była OK - karoserię. Mianowicie przeprowadziłem lekki face-lifting dachu (zdaje się, że był to Mini Max). Żabka do końca była seryjna, posiadała tylko przebudowane, usztywnione amortyzatory.
Za 750zł została zakupiona druga Żaba, tym razem z silnikiem 1.4 58 koni na wtrysku, z 5-cio biegową skrzynią. Służy mi do dziś, jeździ na tych samych amortyzatorach co poprzednie auto (kanibalizacja to wspaniała rzecz), założone sa też koła szersze o dwa rozmiary od seryjnych (aktualnie 175/65R13, w planach 175/50R13). Miałem też przelotowy wydech, ale wyleciał, raz z powodu norm, dwa z powodu tego, że lubię się przemieszczać bez efektów specjalnych (ponad 120 dB). Postanowiłem za to zainwestować w miejsce pracy kierowcy, jeżdżę w głębokim kuble Bimarco i zapinam się w 4-punktowe Sabelty z centralną klamrą. Oprócz tego auto jest w 100% seryjne, nie jest nawet wybebeszone (jestem za wygodny/leniwy).
OK, jakie plusy i minusy posiada Super 5?

Plusy:
- bezawaryjność
- dostępnośc części nowych i "szrotowych"
- niska cena zakupu (za 1500 mozna zdobyć dobry egzemplarz 1.4)
- tanie utrzymanie
- małe rozmiary i masa (mój ma 780kg gotowy do jazdy, a jest to jedna z najcięższych wersji z tym silnikiem)
- podobno podobają się płci przeciwnej
- prowadzenie

Minusy:
- długi okres produkcji, z wieloma drobnymi ale upierdliwymi modyfikacjami (efekt jest taki, że np. mamy 3 różne rodzaje hamulców)
- podejście mechaników (bez kija nie podchodzą, mają też niezwykły talent do psucia)
- słabe skrzynie biegów
- słabe tylne zawieszenie
- rdza
- "bezsensowne" silniki
- brak części sportowych/wyczynowych
- prowadzenie

Przez 2 lata startów dwoma autami nie ukończyłem tylko 2 imprez z powodu awarii auta: raz przez zatkany gaźnik (robota na 5 minut), raz przez zakopanie/wyciągnięcie wodzika ze skrzyni/awarię rozrusznika. Dodam, że moje 5 to nie "igły", wręcz przeciwnie, nadają się bardziej do zgniatarki niż do rajdowania. Ale już taki jestem, że jak jest kasa na start, to pojadę nawet na drzwiach od stodoły... albo nawet na ułamanej połówce spróchniałych drzwi. Zresztą, jak nie ma kasy też pojadę, potem wracam do domu 70km/h na piątym biegu, bo mi może paliwa na powrót zabraknąć.
Części są dostępne właściwie od ręki, tylko trzeba znaleźć odpowiednie źródło. Na szrotach można znaleźc przeważnie 1 albo 2 Super 5, ewentulanie pokrewne dostawczaki Express/Rapid, auta te zdecydowanie wkraczają w wiek "złomowy". W razie czego szukać należy w kubłach z napisem renault 9, 11, 19, 21... powinno pasować. Problemem może być dopasowaniem części, czasem zdaje się, że Francuzi na chybił trafił montowali różne części (chyba największe "jaja" są z hamulcami... jeżeli ktoś nie wie o tym, ile rożnych rodzajów ich montowano to można się zdziwić, kiedy nowiutki komplet nie pasuje), trzeba trochę o tym aucie wiedzieć. Jest problem z mechanikami, albo marudzą, albo ochoczo auto przyjmują... a potem dają d... Przykład: wymiana hamulców - 2 tygodnie. Po 2 reklamacjach nadal za słabo hamuje tył a ręczny jest właściwie bezużyteczny. Ale to chyba nie wina auta, tylko naszych beznadziejnych mechaników.
Utrzymanie jest tanie, bo nie ma czego wymieniać... spalanie jest znikome. Jedyne, co mnie ostatnio niemile zaskoczyło to to, że podobno moja Żabka w ciągu roku zjadła komplet hamulców. Wydaje mis ię to dziwne, możliwe, że po prostu mechanik mnie zrobił w ch...
Silniki typu Cleon (blok z żeliwa, aluminiowa głowica, wałek rozrządu w kadłubie, wał korbowy na pięciu łożyskach) mają opinię nieśmiertelnych i pancernych. Powiem tylko, że mój C3J po drobnych modyfikacjach i dodaniu turbo w wersji GT Turbo bezproblemowo rozwijał 120 koni. Podobno z tego bloku można wyciągnąć 180+ koni. Skrznie biegów są mało odporne na zużycie, w tylnym zawieszeniu mogą "na starość" pękać drążki skrętne. Jeżeli widzicie, że tył nisko siedzi, to pewnie niedługo strzeli. Problemem jest też punkt łączenia wodzika zmiany biegów ze skrzynią, łatwo się zużywa i może wypaśc na ulicę. Zestaw naprawczy kosztuje 50zł, będzie spokój do końca auta. Aha, co prawda miska olejowa jest elegancko schowana w sankach, ale wspomniany mechanizm wystaje: warto go czymś osłonić, chociaż przy wysokości zawieszenia 5 trzeba się postarać, żeby to urwać.
Co do gabarytów, auto jest bliskie CC/SC. Może na to nie wygląda przez te wszystkie zaokrąglenia, ale zaparkujcie obok CC/SC i porównajcie. Niestety, jest to auto dla goryli: trzeba mieć długie ręce i krótkie nogi. Osoby o wzroście 180+ będą kaskiem walić w dach. Skandalicznie złe są seryjne taborety (bo nie da się nazwać tego fotelami... no chyba że sypialnymi) i kierownica: należy je wywalić do śmieci i poszukać innych. Mozna znaleźć seryjne fotele ze sztywnymi boczkami (część stelaża, więc nie robią się miękkie) i naprawdę super kierownice z mocniejszych modeli.
Rdza jest sporym problemem. Po części wynika to z nieszczelności auta, to, że do Super 5 dostaje się woda jest normalne. Zresztą, kilka miejsc (dodatkowa komora pod przednią szybą, przestrzeń za tylnymi światłami nad nadkolami) chyba od początku była projektowana tak, aby spływała po nich woda. Ja w obecnym aucie wymieniłem przednie błotniki, progi wewnętrze i zewnętrzne, podłogę. Cały dół z tyłu został wycięty i od zera zbudowano nowe podłużnice, mocowania zawieszenia i podłogę bagażnika. Nie powiem ile to kosztowało, bo będziecie się śmiać ze mnie do końca Waszych dni. Największy błąd w moim dotychczasowym życiu. A i tak zaczyna zjadać przednie podłużnice i podszybie... jasna cholera. ALE UWAGA! Mozna znaleźć egzemplarz zupełnie zdrowy, zeznaję pod przysięgą, że osobiście taki oglądałem!
Jak to auto wygląda w rajdach?
Po pierwsze, cześci sportowych NIE MA. Można coś dostać, ale tylko do wersji GT Turbo i GTE, a i to za granicą i za funty. W związku z tym pojawia się problem z tak podstawowymi rzeczami jak np. zawieszenie. Nawet jeżeli skombinujemy jakieś sprężyny na przód, zostaje słynna belka skrętna z tyłu, której nie da się utwardzić bez zmiany drążków skrętnych... macie może telefon do Renault Sport? Bo nikt inny takiego czegoś na stanie nie ma.
Dochodzimy do "bezsensownych" silników: 1.1 i 1.4 odpadają, nie pasują do klasy. Z tych samych powodów odpadają 1.7 i 1.4 turbo. Myślę, że najbardziej sensowne jest 1.2 55 koni, ale jest to chyba dość rzadki silnik. Jeżeli lubicie Monster Garage, da się wcisnąć 1.8 16V z Clio S16 i podobno 2.0 z Megane. Ale przypuszczam, że LS1 V8 weszłoby z tyłu... a V12 Jaguara na przyczepce też, najlepiej Listerowski 7 litrów (sorry, że się trochę naśmiewam ze swapowców).
OK, załóżmy, że macie szczęście, kupiliście GTE albo GT Turbo i budujecie A-grupę... pierwszy krok: wymiana karoserii na Renault 11. Super 5 jest po prostu za małe, nie wciśniecie tam ani dużych hamulców (i kół) ani porządnej chłodnicy. Zresztą już w serii malutka chłodnica sprawia problemy w najmocniejszych wersjach, bardzo łatwo przegrzac silnik, jeżeli się nie uważa.
na koniec zostawiam sobie najsamkowitszą i najbradziej charakterysyczną cechę Super 5. Prowadzenie. Generalnie, bez względu na nawierzchnię, po puszczeniu gazu w zakręcie lecimy bokiem. Jeżeli umiesz to kontrolować: świetnie, będziesz mieć kupę zabawy i pojedziesz naprawdę szybko, bo bez podsterowności. Jeżeli nie umiesz... pewnie zrobisz sobie krzywdę. Auto ma sympatyczny wygląd, ale jezeli się zapomnisz, zabije Cię. Serio. Do tego pierdzikółka trzeba podchodzić z respektem. Za każdym razem, kiedy wydaje mi się, że już "ujeździłem dziwkę" (sorry), ona robi coś, co szybko pokazuje mi, że do Ragnottiego to mi jeszcze sporo brakuje. Ale jeżeli wsadzi się za kierownicę kogoś pokroju np. Zbigniewa szwagierczaka (mi się udało :P ) to naprawdę miło popatrzeć.

Podsumowując: Super 5 to dobre auto do rozdziału naszej kariery pod tytułem "Grat Rally". Do nauki nie mogę polecić z czystym sercem, bo osoba nieuważna może sobie zrobić kuku. ale jeżeli jesteście rozsądni i traficie na zdrowy egzemplarz... zdecydowanie można tym poupalać. Tylko nie liczcie na zwycięstwa.
Moja opinia jest taka: jest to bezsensowne auto, ale ma to "coś". poważnym argumentem "za" jest to, że wiernie dojeżdża do mety (i nigdy nie jest ostatnia!), a o to chyba chodzi w nauce?

Tylko czasem sobie myślę... dlaczego, do cholery, nie kupiłem VW Polo 1.3?! :D

Ufffffffff.
Jeszcze jakieś pytania? ;)
Pierwsze co muszę powiedzieć- faktycznie, R5-tki się jednak podobają płci przeciwnej- wieeem coś o tym :lol:

Kolega wspomniał o ,,przebudowanych, sztywnych amortyzatorach"

Moja rozkmina (niekoniecznie sensowna) jak belka jest miękka to i tak będzie się ugniatać z tą samą szybkością, a twardszy amortyzator spowoduje wolniejsze odbijanie. Konsekwencją będzie podskakiwanie tyłu i jeszcze większe problemy z nadsterownością. Right?

Kolega Sensekhmet też o tym wspominał. Jak oglądam kraksy rajdowych Super5 to zwykle wygląda to tak; jedzie jedzie jedzie, nagle obraca 180 i dzwon. Tak po prostu. Ja rozumiem że to transfer masy, odjęcie w nieodpowiednim momencie czy za szybko gazu i niekontrolowany boczur (właśnie to prawie mnie raz zabiło; Golfem rzecz jasna), ale to raczej kwestia nie do ruszenia przy Reni. Przód jest stosunkowo ciężki przez żeliwny blok- spoko bo nie ma podsterowności takiej ale tył leciutki a specyfikacja zawieszenia noo to jednak nie Honda.

Inna sprawa- dawno dawno temu, śp Jerzy Landsberg ścigał się babcią i to w konfiguracji fabrycznej. Szczerze mówiąc nie on jeden. Teraz rajdy są strasznie drogie, dawniej ludzie po prostu jeździli... może by taki kierunek obrać. Zadbać o jak najlepszy stan wszystkiego (fabrycznie), odpowiednia kiera, fotel, masa, guma i kita kita kita ;)

I na tej zasadzie- padnie silnik to swap, padnie belka to GTT, padnie coś tam to wymiana z założeniem że ma to być część sportowa. Tak czy inaczej zbieranie wiedzy, opinii i znajomość rynku części się bardzo przyda bo to to jest jednak najbardziej niezwykłe autko z pośród 16 czy 17 innych jakie miałem. :heart:
RYCHO35
Posty: 1052
Rejestracja: 5 lutego 2010, 15:45
Lokalizacja: Bytom

Post autor: RYCHO35 »

nowy93 pisze:Moja rozkmina (niekoniecznie sensowna) jak belka jest miękka to i tak będzie się ugniatać z tą samą szybkością, a twardszy amortyzator spowoduje wolniejsze odbijanie. Konsekwencją będzie podskakiwanie tyłu i jeszcze większe problemy z nadsterownością. Right?
nie zrozumiałeś mnie- chodzi mi o sztywniejsze amortyzatory razem z dobraną sprężyną: wygląda to tak - jest to sprężyna i umieszczony współosiowo z nią amortyzator, u góry i u dołu amortyzatora są talerze na których wspiera się ta sprężyna więc za uginanie się zawiasu jest odpowiedzialny zarówno drążek skrętny jak i sprężyna na amortyzatorze. Widziałem to kiedyś w jakimś sklepie internetowym tylko nie pamiętam jaka była cena. No ale chyba łatwiej bedzie jednak o belkę z gtt
o, mniej więcej chodzi mi o coś takiego:
http://www.mecaparts.com/PhotosPieces/mp2519.jpg
To jest akurat dodatkowo gwintowane i coprawda do r5 turbo na przód ale zakłada się to w miejsce standartowego amorka i zawias pracuje jednocześnie na drążku skrętnym i na tym zestawie.
ODPOWIEDZ