Strona 1 z 1

Temat teoretyczny

: 16 maja 2016, 18:41
autor: nowy93
Jak się ma ten poradnik do realiów mechanicznych R5?

http://www.renault19.pl/download/FAQ/Re ... 20Clio.pdf

: 17 maja 2016, 07:26
autor: RYCHO35
Z tego co widzę to belka czterodrążkowa i ją się dość fajnie robi pod warunkiem że drążki nie są pozapiekane i nie pękną podczas demontażu. W piątkach w większości ( oprócz chyba gtt-poprawcie mnie jeśli się mylę) jest belka dwudrążkowa z łożyskiem w środku i tu już tak kolorowo nie jest.

: 17 maja 2016, 10:32
autor: tommies
W serwisówce od R5 masz bardzo dokładnie opisaną procedurę regulacji belki.

http://www.klubrenault5.pl/pafiledb/uploads/super5.pdf

: 18 maja 2016, 09:38
autor: nowy93
Dzięki Panowie za odpowiedzi :)

Rycho fajna ta belka z Clio. :okok:

Tommies mam lekturę :radocha:

Tak na chłopski rozum; puszczona 3- 4 cm w dół belka nie straci na twardości tylko będzie mniejsza tolerancja na obciążenie żeby koła nie tarły o nadkola. Teraz jak zapakuję dwójkę krempej budowy pasażerów to tył siedzi, gdyby ich przewozić na obniżonej belce to nie da już rady. Tak czy inaczej przy obniżaniu belki zawsze wskazany będzie nowy zestaw naprawczy, co nie?

: 18 maja 2016, 17:26
autor: RYCHO35
W belce czterodrążkowej nie wiem jaki miałby być zestaw naprawczy? Wymienia się tylko zewnętrzne tuleje w których ta belka się obraca. Nie mają one wpływu na twardość zawiasu. Gdybyś chciał utwardzic zawieszenie to być może są dostępne twardsze drążki skrętne, do laguny ponoć były ale o cenę nigdy nie pytałem i nie zagłębiałem tematu. Wiem też że montowali inne amortyzatory z dodatkowymi sprężynami regulowanymi. Gdzieś na ebayu widziałem nawet takie. No ale cena też pewnie nie niska.

: 18 maja 2016, 17:59
autor: nowy93
Z tym zestawem naprawczym to miałem na myśli belke w R5. Pewnie trzeba by było nowe łożysko, tuleje itp. Ogółem to fabryczny Campus w miarę się prowadzi, jakichś przeróbek pod kątem twardości nie widze. Kiedyś może lepsze amortyzatory tylko. Kwestia wysokości. Przyznam się- przyjaciel pochwalił się lekko zglebionym samochodem, popatrzyłem się na jego wóz, na swój, jeszcze raz na jego i... no właśnie :P Miałem fajną belkę na oku od GTE, już prawie stałem się jej posiadaczem, ale... realny koszt sprawienia żeby ta belka była pewna, wsadzenie jej w auto, ogarnięcie hamulców itp trochę mnie przeraził. Dla samej gleby w takich pieniądzach idzie kupić kompletny gwint przód i tył do innego auta, podłej firmy bo podłej jakiegoś tatechnixa ale do jazdy po mieście wydoli. Był temat o koleżce co w R5 wsadził belke od rapida, z hamulcami tyle zabawy nie było a i tak wyszło strasznie drogo. Strasznie jak strasznie ale jak mój wóz jest wart może z 2000zł to samo tylne zawieszenie bez ruszania amortyzatorów to jakieś 30- 40% jego wartości. Nie bardzo. Zacząłem więc jeszcze raz rozglądać się jak tu po taniości (bez worka cementu w bagażniku) tylko 3cm puścić tył w dół, jak wspominałem tylko dla wyglądu bo taka moda; youngtimer dla mnie powinien być niższy niż seria. Twardość zawsze dla mnie w tym aucie będzie akceptowalna a jak przyjdą lepsze czasy to się ogarnie amortyzatory coby lepiej kleiło na nierównościach.