Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.

C1J SOLEX 32bis Zapowietrza się układ paliwowy przy bardzo

Jednostki wolnossące i doładowane, serducha renatek :-)

Moderator: Moderatorzy

egonn87
Posty: 538
Rejestracja: 2 stycznia 2009, 12:11
Lokalizacja: D±br Gór

C1J SOLEX 32bis Zapowietrza się układ paliwowy przy bardzo

Post autor: egonn87 »

Mam taki problem, że nie mogę odpalić samochodu jak go zostawię na ok. pół godziny na bardzo silnym upale, wszędzie jest suchutko, pompa nie pompuje, z tym problemem borykam się od dwóch lat już prawie, zdarzyło się to ze cztery razy, w tym wczoraj i dziś. Ciekawe jest to, ze wystarczy wlać troszkę benzyny do gaźnika, żeby odpalić. Problemy, które są natomiast na co dzień, bo unieruchomienie zdarza się bardzo rzadko tak jak wspomniałem, to - brak płynności przy ruszaniu, auto się dławi, problem ten co ciekawe praktycznie znika całkowicie przy trochę wyższych temperaturach, żeby znowu dać o sobie znać jak na dworze jest niesamowity upał, no wiem co sobie teraz myślicie - przejebane!!! I macie rację!!! :P :P :P Największe dławienie następuje drodzy Państwo przy cofaniu - i tu myślę, ze to jest bardzo istotny trop!!! Poza tym czasem, ale również bardzo rzadko, szarpanie po ruszeniu na dobrze rozgrzanym silniku, bardzo duże problemy z odpaleniem silnika zimnego, który np. dwa dni wcześniej zrobił trasę jakąś ze 20 kilosów chociażby i wjechał do garażu mocno nagrzany, no czyli normalka! Jeżeli zaś autem wyjechałem tylko na chwilkę z garażu na ssaniu i zaraz wjechałem - czyli silnik nie zdążył się w ogóle rozgrzać, to na drugi dzień odpala jak nowiutki! Ciepłego silnika nie da się w ogóle odpalić bez dodania gazu! Bez dodania gazu da się odpalić jedynie to auto jak się na moment wyłączy silnik i zaraz się z powrotem wsiada i jedzie. I jeszcze - paliwo z filterka cofa się natychmiast po wyłączeniu silnika
dredzioch1
Posty: 644
Rejestracja: 30 stycznia 2011, 23:55
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: dredzioch1 »

W pompie paliwa powinien być zaworek zwrotny, który zapobiega cofaniu się paliwa. Zadałeś sobie trud, aby założyć nową pompę i zobaczyć jaki będzie efekt?

W baku masz paliwo czy cały czas na oparach?

Bak pewnie też przydałoby się wyczyścić.

A gaźnik regenerowałeś czy od 25 lat nieruszany? Pewnie membranki w środku jak sito....
RYCHO35
Posty: 1052
Rejestracja: 5 lutego 2010, 15:45
Lokalizacja: Bytom

Post autor: RYCHO35 »

Dokładny przegląd i ewentualne czyszczenie układu paliwowego-bak, przewody, pompa, gaźnik. To że cofa się paliwo to tak jak dredzioch pisał może być wina pompki ale może też być wina nieszczelności na przewodach paliwowych lub niedrożnego odpowietrznika zbiornika paliwa. To że nie odpala na gorącym to może być wina źle działającego układu odpowietrzania zewnętrznego komory pływakowej gaźnika ale też złego poziomu paliwa itp, itd.. Przyczyn problemów jakie opisałeś może być naprawdę dużo i bez konkretnego przeglądu układu paliwowego i być może zapłonowego to możemy sobie tak pisać i gdybać w nieskończoność.
egonn87
Posty: 538
Rejestracja: 2 stycznia 2009, 12:11
Lokalizacja: D±br Gór

Post autor: egonn87 »

Przy tym gaźniku została wymieniona membrana wzbogacenia mieszanki ( akurat cudem była w reperaturce), ponieważ była niesprawna, poza tym nie zostały wymienione dysze, bo były za duże, ale wszystkie uszczelki, pompka, zaworek zostały wymienione, oczywiście oś przepustnicy jest dalej fabryczna. Jeśli chodzi o pompę paliwa, to paliwo z filtra (duży filtr mam zamontowany, bo są chyba jeszcze jakieś takie ciut mniejsze), to paliwo po wyłączeniu silnika cofa się natychmiast i w ciągu dosłownie paru sekund filterek jest praktycznie pusty, zostają może ze dwie, trzy krople na dnie. Kolega z Bytomia byłby w stanie jakoś pomóc??? Oczywiście w wolnej chwili, żeby nie zagawędzać niepotrzebnie. Jeszcze mam prośbę - czy ktoś z was byłby w stanie sprawdzić czy w sprawnym aucie gaźnikowym ze sprawną, oryginalną pompą paliwa, paliwo z filtra cofa się natychmiastowo po wyłączeniu silnika czy zostaje??? Tzn. mówiąc wprost - czy jesteście pewni, że nie powinno spływać całkowicie? Mam też taką nietypową prośbę - czy ktoś ma dostęp/ wie gdzie znaleźć schemat obrazujący jak powinno być rozwiązane, fabrycznie rzecz jasna, odpowietrzenie zbiornika paliwa w gaźnikowych wersjach, czy czymś różni się na przykład korek??? Czy występowała ta taka "klapka" pod korkiem wlewu, czyli zaraz na początku "rury" do zbiornika. Może ktoś po prostu wie i byłby w stanie to sensownie wytłumaczyć, albo może ktoś ma te konkretne "bebechy" na wierzchu?
dredzioch1
Posty: 644
Rejestracja: 30 stycznia 2011, 23:55
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: dredzioch1 »

Nie powinno spływać. Filterek powinien być pełny.
RYCHO35
Posty: 1052
Rejestracja: 5 lutego 2010, 15:45
Lokalizacja: Bytom

Post autor: RYCHO35 »

Pomóc mogę jak najbardziej tylko z czasem u mnie baaardzo krucho teraz bo i roboty dużo więcej, wiadomo sezon urlopowy. Tak jak dredzioch napisał paliwo w filterku musi zostać, nie może spływać a jeśli już spływa to trzeba znaleźć przyczyne. Najczęstsza-zużyte zaworki w pompie. Co do odpowietrznika/napowietrznika baku to jego funkcję najczęściej pełnił korek ( ma wtedy widoczne otworki, czasem zaworek) lub po prostu wężyk wyprowadzony obok korka a w bardziej rozbudowanych układach filtr węglowy i system zaworków i rurek połączonych z układem dolotowym silnika. Niesprawność tego układu można wykryć podczas tankowania-odkręcasz wlew i słychać syknięcie, to właśnie zbiornik "zassał" powietrze bo wytworzyło się w im podciśnienie. No ale musiałbyś zatankować do pełna i w krótkim czasie wyjeździć ze 3/4 baku.

W renault system odprowadzania par paliwa nazywał się chyba renoox lub renox. :mysli:
egonn87
Posty: 538
Rejestracja: 2 stycznia 2009, 12:11
Lokalizacja: D±br Gór

Post autor: egonn87 »

RYCHO35 pisze: Co do odpowietrznika/napowietrznika baku to jego funkcję najczęściej pełnił korek ( ma wtedy widoczne otworki, czasem zaworek) lub po prostu wężyk wyprowadzony obok korka a w bardziej rozbudowanych układach filtr węglowy i system zaworków i rurek połączonych z układem dolotowym silnika. Niesprawność tego układu można wykryć podczas tankowania-odkręcasz wlew i słychać syknięcie, to właśnie zbiornik "zassał" powietrze bo wytworzyło się w im podciśnienie. No ale musiałbyś zatankować do pełna i w krótkim czasie wyjeździć ze 3/4 baku.

W renault system odprowadzania par paliwa nazywał się chyba renoox lub renox. :mysli:
Ja mam system z C3J, stąd moje pytania! :P Po pierwszej przygodzie z unieruchomieniem silnika, wywaliłem puszkę filtra węglowego, został sam przewód pod maską, czyli teraz bak ma odpowietrzenie pod maską.... :P Więc ten tego nooooo....
Korek wlewu jest oryginalny renault zamykany na kluczyk, korek nie ma widocznych otworków "na zewnątrz", przy wlewie jest rurka z przewodem kończącym się na dole nadkola, raczej w każdym R5 to jest... Ona odprowadza nadmiar paliwa przy tankowaniu jak się troszku wyleje?? Do tego służy??? Jak mi się w pon. zapowietrzyło auto, to po otwarciu korka widać było mokro od paliwa, a tankowane było 4 dni wcześniej, no i wtedy syknęło, nie dałem co prawda rady wyjeździć 3/4 zbiornika, tzn. nie miałem takiej potrzeby :P ale coś syknęło tak trochę
RYCHO35
Posty: 1052
Rejestracja: 5 lutego 2010, 15:45
Lokalizacja: Bytom

Post autor: RYCHO35 »

To że wywaliłeś filtr węglowy nie oznacza że masz odpowietrzenie bo z tego co kojarzę to jest jeszcze elektrozawór, gdzieś.....
Nie znam dokładnie gdzie w c3j rozmieszczone są te wszystkie duperelki bo bardziej gustuję w "babciach" :lol: . Chciałem tylko przyblizyć zasadę działanie a co i gdzie to już sobie z serwisówki wyłuskaj. Skoro jak napisałeś że masz teraz odpowietrzenie pod maską to lepiej zastanów się co zrobniłeś i jakie mogą być tego konsekwencje :szok:
Rurka przy wlewie jest po to żeby podczas tankowania ulatywało wypychane przez paliwo powietrze. jeśli mówisz ze coś syknęło to raczej z tym odpowietrzeniem nie jest wszystko w porządku.
Grzebiąc w systemie odprowadzania par paliwa i recyrkulacji spalin trzeba znać dokładnie warunki i zasady jego działania bo uzależnione to jest od temperatury silnika, czasem od aktualnego obciążenia silnika i np. od tego czy ssanie jest włączone i wielu innych..
Kiedyś bawiłem się tym jak wpadła mi babcia z rynku amerykańskiego-niezła jazda a ten co to wymyślił to chyba coś brał :lol:
Ale na początem wymień pompe paliwa bo i tak tego nie unikniesz.
egonn87
Posty: 538
Rejestracja: 2 stycznia 2009, 12:11
Lokalizacja: D±br Gór

Post autor: egonn87 »

RYCHO35 pisze:To że wywaliłeś filtr węglowy nie oznacza że masz odpowietrzenie bo z tego co kojarzę to jest jeszcze elektrozawór, gdzieś.....
Nie znam dokładnie gdzie w c3j rozmieszczone są te wszystkie duperelki bo bardziej gustuję w "babciach" :lol: . Chciałem tylko przyblizyć zasadę działanie a co i gdzie to już sobie z serwisówki wyłuskaj.
Elektrozawór jest pominięty, bo on jest przy puszce, tzn. jest zamontowany na nity do kielicha, ale po prostu wężyk się kończy pod maską i tyle. Przejrzałem serwisówkę, jest pokazany i opisany tylko jakiś dziwny system z dodatkową taką "bańką" z tworzywa przy prawej tylnej podłużnicy bodajże, normalnego systemu odpowietrzania nie znalazłem, może nie mam tych stron???
EDIT:
No dobra, więc ten króciutki przewód służy po prostu do odprowadzania wody, ew. paliwa w czasie tankowania, przy rurze od wlewu natomiast są aż cztery przewody, istna masakra i taki zbiorniczek, chyba jest to zawór zwrotny od napowietrzania rury. Dwa cieńsze przewody gumowe i jeden przewód gumowy grubszy, wszystkie przewody gumowe przechodzą przez otwór w podłużnicy, czwarty przewód jest metalowy, chyba ósemka, też biegnie na samą górę, natomiast przy "smoku" od zbiornika paliwa są trzy przewody gumowe, dwa to raczej wiadomo do czego służą :P :P a trzeci????
EDIT:
Rozmawiałem dziś ze znajomym mechanikiem. Upiera się, że w pompach paliwa N I E M A C Z E G O Ś T A K I E G O J A K Z A W O R Y Z W R O T N E, bo niby jakby to miało wszystko działać, więc nie rozpowszechniajcie panowie bzdur, bo widzę, że nie tylko tutaj panuje mit na temat zaworków zwrotnych w pompach. Kłania się brak elementarnej wiedzy :P Wg niego 99% usterek w gaźnikowcach bierze się z niesprawności komory pływakowej w gaźniku, czaaaasem jest tak, ze jest luz na ośce przepustnicy, niesprawna pompka itp. Tylko szkoda że jak tam się rozbierze, to wszystko zawsze wygląda jakby było w najlepszym porządku... - tzn chodzi mi o pływak. Ktoś wie jakie powinny być wymiary? Mam książkę o R19 tyle ze tam jest Zenith 32 i tam jest napisane jak sprawdzić ustawienie pływaka, ale to jest inny gaźnik
ODPOWIEDZ