Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.

Wycena R5 wg. ubezpieczenia

O wszystkim i o niczym...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
maczoo
Posty: 109
Rejestracja: 16 maja 2014, 17:02
Lokalizacja: Szczecin

Wycena R5 wg. ubezpieczenia

Post autor: maczoo »

Mam pytanie - czy ktoś przerabiał temat tego, że ktoś spowodował wypadek i rozbił mu R5. Jak wyceniają szkodę ubezpieczyciele? Podejrzewam, że nawet przy mini obcierce jest szkoda całkowita ale jaki to jest rząd wielkości?
Awatar użytkownika
Andzia
Posty: 3950
Rejestracja: 7 lipca 2011, 14:22
Lokalizacja: Wroc³aw/£ozina

Post autor: Andzia »

Dają szkodę całkowitą przeważnie. Można się odwoływać itp Ale szansę na wyrwanie czegoś konkretnego co pokryje chociaż 30 % szkody jest w momencie gdy posiadasz papiery typu faktury. Więcej w temacie może powie krysiun.
Awatar użytkownika
maczoo
Posty: 109
Rejestracja: 16 maja 2014, 17:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: maczoo »

Nie żebym coś planował :) Pytam bo dziś wyjechałem pierwszy raz od lipca zeszłego roku na przejażdżkę, a raczej do robola i miałem sytuację, że mnie inne auto chciało "zepchnąć" i ledwo uciekłem. Dlatego nie wiem czy mam zachować zimną krew i dać się obetrzeć czy za wszelką cenę unikać kolizji nawet kosztem wjazdu na krawężnik.
Awatar użytkownika
Andzia
Posty: 3950
Rejestracja: 7 lipca 2011, 14:22
Lokalizacja: Wroc³aw/£ozina

Post autor: Andzia »

Moim zdaniem unikać kolizji jak tylko się da ale czy kosztem wjazdu na krawężnik hmmm, on Cię nie obetrze ale uszkodzisz sobie np felgę- odszkodowania brak. I tak źle i tak nie dobrze.
Awatar użytkownika
maczoo
Posty: 109
Rejestracja: 16 maja 2014, 17:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: maczoo »

No tak, ale z drugiej strony felga stalowa w moim przypadku to 30PLN, a wszystko zależy ile dają za wymianę błotnika + malowanie.
Awatar użytkownika
Andzia
Posty: 3950
Rejestracja: 7 lipca 2011, 14:22
Lokalizacja: Wroc³aw/£ozina

Post autor: Andzia »

Jeżeli felga 30zł to ok. Za błotnik mogą dać 350zł ale jeżeli wg ich wyceny auto jest warte 600 to mogą dać całkę.
kujtek
Posty: 90
Rejestracja: 13 stycznia 2014, 21:19
Lokalizacja: polska

Post autor: kujtek »

podstawa to wołać niezależnego rzeczoznawcę
egonn87
Posty: 538
Rejestracja: 2 stycznia 2009, 12:11
Lokalizacja: D±br Gór

Post autor: egonn87 »

można skorzystać z bezpłatnej wyceny kancelarii odszkodowawczej, lub nawet z kilku jednocześnie przed ostatecznym podpisaniem umowy z jedną konkretną, tyle że te auta są bardzo niewiele warte i tu jest problem. Kiedyś dla jaj bawiłem się w agenta ds. odszkodowań, pracowałem wtedy na pół etatu i miałem dużo czasu oraz skromne nadzieje na to, że da się w ogóle cokolwiek na tym zarobić. Miałem gościa od skody felicii, który, co chyba dosyć ważne, naprawiał auto w warsztacie i uzyskaliśmy dla niego dopłatę do szkody osobowej (jakiś ból w klatce piersiowej od pasów), ale już do szkody całkowitej na tej skodzince się chyba nie dało nic uzyskać jak dobrze pamiętam. Można próbować też samemu, ale marne szanse.
ODPOWIEDZ