Strona 2 z 2

: 3 września 2019, 13:53
autor: Andzia
"Dzień dziewiąty.
Wenecja - Grotta Gigante- Bribir
~350km
Renoweczka bez problemów
No piateczki się tu spotyka"



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 3 września 2019, 14:03
autor: Andzia
"Dzień dziesiąty.
Bribir- okolice
PLAŻING ODPOCZING."

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ta plaża wygląda idealnie tak samo jak nasza :) odwiedzona 2 lata temu - Chorwacja - Banjole

: 3 września 2019, 19:58
autor: Radek
Czekam na finał i podsumowanie :)
Bo chyba była to "wyprawa marzeń"

: 4 stycznia 2020, 20:26
autor: kurylek
No to chyba nadszedł czas na moje podsumowanie :)
Pomysł wyprawy wpadł gdy okazało się, że nie możemy pojechać na Złombol Renówką ponieważ nie jest wyprodukowana w ZSSR :(, więc wymyśliliśmy swój plan. Wycieczka objeła Warszawa- Czechy- Austia-Włochy-Słowenia-Chorwacja-Słowenia-Austria-Czechy-Polska, Zajęła 15 dni. Łącznie zrobiliśmy 4500km, przy średnim spalaniu gazu 7,2l. Całość paliwa kosztowała ok 900zł!!!, więc jak na dwutygodniową objazdówkę po europie prawie nic. Przygotowania renówki zacząłem juz w styczniu, ogólny przegląd zrobione wiele rzeczy które opisałem w temacie o mojej renówce. Jedyna część której się nie przyglądałem to skrzynia biegów :[ Bo co może się z nią stać ;P. A teraz o jedynej awarii, jak się okazało na magnesie w skrzyni biegów żył sobie kamień od półosi, nie wiem jak długo, jak się tam znalazł. Mieszkał sobie między obudową skrzyni biegów a dyferencjałem a podczas alpejskich wiraży i ostrego hamowania przesunął się do przodu gdzie zablokował wybierak biegów i miałem tylko 1 i 2. Po przejechaniu na 2 ok 20 km coś w skrzyni zaczęło grzechotać ale okazało się, że biegi wróciły. Stało się to na szczęście jak jechaliśmy na postój u znajomych w Ktzbuehel na 3 dni, więc jeden dzień który straciliśmy na naprawę samochodu nie przesunął nam żadnych noclegów. Jak się moi znajomi śmieli "zaplanowana usterka" W nocy jak dojechaliśmy nie za bardzo mogłem spać rozmyślając co mogło się w tej skrzyni rozpaść. Powstał plan na spuszczenie oleju z nadzieją, że to co tam zostało wypłynie z olejem- w oleju było trochę opiłków ale bez tragedii, potem wyciąganie półosi z nadzieją, że to ona się rozpadła, następnym krokiem miało być wyciąganie skrzyni ale trochę zmarnowany postanowiłem wsadzić łapy w skrzynię od strony półosi- nie ma tam miejsca ale dwa palce weszły i wtedy znalazłem kamień z półosi. Od razu wiedziałem, że to to, uczucie ulgi nieporównywalne z niczym innym. Miałem jeszcze jedną przygodę: prawie odpadł mi jeden chlapacz ale udało się go odkręcić zanim go zgubiłem. W połowie drogi obudziłem się rano i wiedziałem co popsuje się następne, jedna z niewielu części której nie dotykałem i nie zabrałem na zapas: CEWKA. Ale na szczęście ta zamontowana w samochodzie wytrzymała i działa do tej pory. Na przyszłość wiem, że potrzebujemy więcej mocy, silniczek 1.4 męczył się na alpejskich podjazdach. Wymiana belki też chyba wchodzi w grę ponieważ po całym wyjeździe tył samochodu trochę przysiadł.
Na przyszły rok był plan na Renault 5+ N126 ale niestety kupiłem Velsatisa i wydałem budżet na przyczepkę.
Plany wyjazdu na ten rok już się powoli klarują, Przygotowania renówki też już powoli startują.
Silnik 1.7 mono od Mackiego wisi już w uchwycie, części się zbierają. Teraz tylko znaleźć czas :).
Przesyłam link do moich ulubionych zdjęć z wyjazdu.

https://photos.app.goo.gl/5CXPbCvEapgmcjWk7

: 5 stycznia 2020, 20:06
autor: dredzioch1
Do jedynki redukowałes na podjazdach? Bo mi kamperem zdarzyło sie 7km na jedynce pod górę:) Jakim cudem nie wypluł uszczelki pod czapką to ja nie wiem.

: 5 stycznia 2020, 22:22
autor: kurylek
Do jedynki nie musiałem, ale dwójka była często

: 6 stycznia 2020, 23:57
autor: Hawi
No wyprawa kozaczek. :) ZAZDRASZCZAM STRASZNIE!!!

Teze mam plan na kwiecień ;) zobaczymy.

A widzę plan się lekko Zmienił ;)

No powodzonka w realizacjach. :)

: 7 stycznia 2020, 16:21
autor: Andzia
Planujcie majówkę w Cieszynie :)