Renault 5 Klub Polska

Witam,

Jestem nowy na forum. Dwa tygodnie temu zostałem szczęśliwym posiadaczem R5TL.
Samochód z roku 1982 a to oznacza że będzie z nią trochę pracy, na początek blacharsko-lakierniczej, potem mechanicznej.

Czy możecie mi pomóc i polecić dobre punkty, takie które będą uczciwe w wycenie?
Najchętniej w Warszawie i okolicach, ale nie mówię nie na inne dobre i uczciwe lokalizacje

Dzięki z góry,

Welna

Cześć, mechanicznie mógłbym Ci polecić Tomcar na Prymasa Tysiąclecia, a blacharsko warsztat w Milanówku, gdzie robiłem swoją 5, ale niestety w tej chwili do blacharza jest mega kolejka, a ceny tez już nie na normalną kieszeń... Pozdrawiam i pochwal się swoją 5 - wrzuć jakieś fotki

Dzięki za pierwsze informacje
Zdjęcie poniżej
W.

No ładnie wygląda. Kolejna babcia w klubie

Kupiłeś ją od gościa z Zabrza?

Tak

Też się do niej przymierzałem ale jakoś ciężko było z czasem żeby pooglądać.
Gratuluję zakupu i oby dobrze się sprawowała.
A co jest z tym mocowaniem tylnego zawieszenia bo coś sprzedający pisał że problem jakiś?

U mnie z zakupem też ciekawa historia była. Ogłoszenie wygasło i miałem kontakt tylko dlatego, że wcześniej we wrześniu dopytywałem o nią i miałem w historii. A pytałem o te sanki zawieszenia, które są pospawane do nadwozia (zamiast skręcone). Trzeba to będzie wyprostować, tylko muszę znaleźć odpowiednie miejsce które by się tym uczciwie zajęło.

Cała historia dłuższa, więc raczej do opowiedzenia na zlocie, o ile uda mi się ja w tym roku zrobić.

Jakie sanki zawieszenia? Nie bardzo rozumiem bo tam nie ma sanek tylko podłużnice które są integralną częścią nadwozia i do podłużnic montowane jest zawieszenie.

Tak to wygląda. Słowa Sanki użyłem potocznie 😀

O k...wa! Rzeźba mega!!!
Powiem Ci że naprawa może być droga i na pewno nie będzie prosta.
Jeśli skorodowane było tylko "ucho" z tuleją to pół biedy. Wymienisz to ucho, dwie śruby i po problemie.
Natomiast jeśli uszkodzone jest mocowanie tego ucha do nadwozia to czeka Cię gruba robota i nie wiadomo co za kwiatki wyjdą po drodze i ile elementów trzeba będzie rozpruć. Żeby zrobić to dobrze i na orginał to musisz mieć kogoś kto zna te pojazdy i posiada wymiary kontrolne tych elementów i podwozia w przeciwnym razie geometria pójdzie w pizdu, nie ustawisz zbieżnosci z tyłu a tym samym i przodu, kąty pochylenia kół będą nieprawidłowe i zachowanie na drodze nieprzewidywalne.
Jazda tym samochodem teraz jest niebezpieczna bo może wyrwać kawałek nadkola i będzie niewesoło.
Ktoś kto wpadł na taki pomysł rozwiązania problemu był delikatnie mówiąc trochę wykolejony.

Co ciekawe, jeździ bardzo rowno.
Sądzę i z opowieści zrozumiałem że to powstało dawno temu.
Dlatego piszę że szukam dobrego i uczciwego miejsca.
Urzekła mnie historia tego wozu i liczę, że uda się ją dobrze zrobić.

Jeżdzi równo bo wewnętrzne tuleje są dobre .Na szczęście są one bardzo trwałe i duużo wytrzymują. Gdyby były wybite to te mocowanie wyrwało by kawał nadkola.
Fajnie że chcesz to zrobić porządnie.
Myślę że powinieneś poszukać warsztatu który specjalizuje się w odbudowie zabytków, wtedy będzie to zrobione porządnie i zgodnie ze sztuką.
Jak dojdę do tego etapu odbudowy to postaram się zrobić dokładne fotki krok po kroku jak to wygląda. A może popatrz w tematy na forum : Vino1986, Rat-Med, Igred i mój. Może wypatrysz coś na zdjęciach.
Generalnie naprawa/odbudowa tego elementu wymaga wycięcia progu (lub jego fragmentu) , często demontażu błotnika, odbudowy części progu wewnętrznego, cześci podłogi no i wykonania samego elementu. Roboty trochę z tym jest.
Chociaż patrząc na zamieszczone zdjęcie to wydaje mi się że mocowanie wygląda ok a brakuje tylko zewnętrznej tulei wraz z uchem. Da się kupić na ebayu.
Może nie jest tak źle
Trzymam kciuki