Renault 5 Klub Polska

Zgłaszam wniosek o usunięcie sformułowania "śmieć" w stosunku do zmęczonej turbafki na FB naszego klubu. Jest to auto z którym czas się łaskawie nie obszedł, cena też nieadekwatna. Ale nadal jest to gtt z org vin. Chciałbym zauważyć że nie czepiam sie tego co Hawi typowi wygarną w jego poście. Chodzi mi o to że określenie śmieć w stosunku do r5 nie powinno zostać wypowiedziane przez klub.

Wniosek został przyjęty do rozpatrzenia.

nikos, Ty tak na poważnie czy jaja sobie robisz? Jak coś jest śmieciem to nim jest i nic tego nie zmienia. Moja Granatowa R5 też jest śmieciem i to z każdym dniem coraz większym, ale nadal jeździ choc już niedługo trafi na śmietnik, tam gdzie miejsce śmieci:) Nawet to, że to ByeBye tego nie zmieni.

Trzeba być obiektywnym w ocenie stanu aut, a nie kierować się sercem. Jak jest stan śmietnikowy, to auto jest śmieciem, a nie stan dobry jak na te lata jak piszą handlujący śmieciami. Jak już widze w ogłoszeniu stan dobry jak na wiek czy jak na te lata to juz wiem, że mamy do czynienia z kompletny gruzem i pajacem próbujacym go sprzedać:)

nikos, Ty tak na poważnie czy jaja sobie robisz?

Trochę oba

Nikoś.

Ja wiem, że mamy osoby w klubie (Ty, Patencik i pewnie by się ktoś znalazł), którzy za cel biorą sobie odratowanie oryginalnej budy GTT. Jest to wręcz zachowanie na medal. O babciach nie wspomnę bo tam to budy nie zamienisz tak łatwo.

Jednakże musisz przyznać, że jeśli świadomie ten czyn robisz to jest twoja indywidualna sprawa. Inaczej jak zauważasz ogłoszenie z czymś co było GTT i to z 15 lat temu i przez ten czas nikt się nie podjął reanimacji to coś musi być na rzeczy. A patrząc z boku powiesz tylko "Świr" by się za to brał.

Śmieć - niewiadomego pochodzenia truchło z widoczną korozją nie jeżdzące i im głębiej zaglądasz tym bardziej wpadasz w depresję co najlepszego zrobiłeś kupując to.
Gruz - jeżdżące truchło ale jeździ
Baza - rokująca buda
Dawca - coś się wyjmie
Samochód - jeżdżący pojazd z przeglądem
Klasyk - banan na twarzy przy każdej jeździe

Rozpisując tak skalę samochodów stwierdzam, że dla mnie to śmieć.

Podstawą jakiejkolwiek odbudowy jest baza. Bez tego to tylko papierek i stos złomu. Niezależnie od tego czy to 5 czy inny samochód.

Ilu już było i ile było piątek w momencie chęci zajęcia się budą okazuje się ze do wspawania masz całą budę lub co gorsza konstrukcję. I tu przychodzi rozczarowanie.

dla Krzysia. Użycie słowa śmieć nie było przesadne. Miłość miłością jednak cwaniactwo trzeba temperować. Wystarczyła narracja pokazująca że potrzeba dużo miłości i chęci by odbudować i tej całej gówno burzy by nie było. A tu był przekaz macie GTT i się bijcie kto da więcej.

Oczywiście omijam zawirowania papierowe, wyposażeniowe itd. itd.

Hawi pisze:Ja wiem, że mamy osoby w klubie (Ty, Patencik i pewnie by się ktoś znalazł)

Ja nie mam vin z gtt ani gte. To nie chodzi ze ja odnawiam org vin to każdy powinien tak robić.
Ale jak coś ma org vin to jest więcej warte niż przekładka. Jakoś 316 przerobione na M pakiet nie maja cen jak org M I to sie tyczy każdego auta.

I moim głównym powodem tych wywodów jest to
ZE OFICJALNIE KLUB RENAULT 5 KLUB POLSKA NAZYWA R5 "ŚMIEĆ".

a nie to czy to konkretne aut jest warte czy nie.

Jak by to był opis ze auto jest wycenione nie adekwatnie i ze koszta renowacji pochłoną więcej niż zakup org. w dbd stanie to bym nic nie powiedział.

A 2 sprawa ze jak by kolo wystał za 4-5k to wszyscy by ZAPIERDALALI z laweta po ta r5. Więc Śmieć a nie Śmieć to kwestia ceny

A formalne wnioski to tak pisze dla jaja


Dobra jak Andzia napisała ciąg dalszy dyskusji przy piwu i ognisku na zlocie :D:D:D

Jak coś jest śmieciem to trzeba nazywać rzeczy po imieniu, gdyby cena nie była z kosmosu to pewnie takie słowo by nie padło. Też pare lat temu byłem i oglądałem ten wrośniety w trawe gruz (przepraszam HAWI za określenie ale Twój o niebo lepiej wygląda i się przemieszcza), przepchnąć się tego padła nie dało, środek był tylko do uratowania a silnik w bagażniku. Także nie ma co się spinać ja w śmietnikach już nie grzebie, szkoda kasy i czasu. Nawet przy piwku nie ma co do tego wracać bo to był już muzealny wrost w przyrodę, kto widział ten wie. Pozdrowionka

No to i Ja się dołączę z paroma grosikami, jak już zostałem nominowany przez Hawiego w jego obszernym poście,
Przede wszystkim: wystawić Sobie może za ile monet Chce, pytanie czy ktoś to kupi, jeśli kupi to ma wtope na maxa, chyba że świadomie kupi i reanimuje(desperat lub szuka wyzwań,albo ma coś pod kopułką)
Ja osobiście Auta w stanie agonalnym bym nie kupił z wiadomych względów to po pierwsze primo,
za dużo z tym zabawy, czasu, a o szmalcu nie wspomnę, lepiej kupić bazę i przekładka, albo kupić Sobie nowe z salonu i nie zastanawiać się co by było gdybym reanimował tą (nie ważne co to za auto)Chujnię na kołach, albo kupić już zrobione auto licząc się z ceną.
Przynajmniej tą drogę już ktoś przebył i oszczędza to dużo nerwów, straconego czasu, kasy.
A co do nazywania Renault 5 kultowego wozu z historią "Śmieciem" to Ja również bym ten egzemplarz nazwał tak samo, a nawet gorzej(nie starczyło by miejsca w tym poście)jak przedmówcy.
Nazywając to GTT "Śmieciem" nie obrażamy Renault 5 jako modelu, po części za to obrażamy właściciela, który doprowadził do takiego stanu, a skutek to ta agonia w trawie z Rudą szmatą w chyba wszystkich możliwych zakamarkach.
Trzeba nazywać rzeczy po imieniu, jako że R5 nie należy do Śmietników, szajsu, czy innego dziadostwa.
Mając ma uwadze historię tego modelu, uważam, że są to świetne auta z duszą i nie nazwę go nigdy Śmieciem, śmietnikiem, czy gównem z blachy, nazwę za to stan do jakiego ktoś Ją doprowadził, a to już inna rozmowa i o to ta cała szopka i dyskusja.
Wracając do Mojej GTT, to też ktoś Ją w pewnym momencie spierdolił, łatając blachą jaka była pod ręką, ale na pewno nie było to sito(może po za podłużnicami, ale to niestety przypadłość tego modelu)ale Ja nie kupiłem jej za w chuj w pizdu monet i była to wersja zrób to sam po pierwsze i po drugie świadomie.
Po pewnym czasie stwierdziłem, że nie zrobię tak samo jak ktoś kiedyś tylko odbuduje zgodnie ze sztuką(jest ori VIN, więc jest sens)dlatego nabyłem bude ze zdową tylną ćwiartką i zacząłem odbudowe.
Temat uważam za zamknięty co do nazewnictwa(tak Mi się zdaje)
Do zlotu trochę zostało i Chyba nikomu nie będzie się Chciało zaczynać dyskusji bez końca, a przecież jest tyle innych tematów....więc skończ Nikoś te obrażanie się i pokaż Swoją Renault 5
Dobra, bo już tyle najebałem, że głowa mała. POZDRO DLA WAS

A ja dorzucę tutaj jeszcze swoje 5 groszy
Oryginalny tekst brzmiał:
"Wrzucam ku przestrodze z moim prywatnym komentarzem abyśmy szanowali się wzajemnie i śmieci na sprzedaż nie wystawiali"

Nie widzę po tym wpisie aby było napisane że R5 to "śmieć". Chyba trzeba zwrócić się do polonisty aby rozłożył nam to zdanie na czynniki pierwsze bo robi się nadinterpretacja wykraczająca poza komentowane fakty, wypowiedzi itp. Może Ula się wypowie

Wrzućmy temat do zakończenia i koniec pieśni.