Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.

Kawał

Czyli forum na wesoło - wszystko co nas śmieszy :D

Moderator: Moderatorzy

cichy

Post autor: cichy »

Koło prostytutki zatrzymuje się samochód. Kierowca pyta:
- Ile za loda?
- 50 zł.
- Ale ja mam tylko 20. Ale czekaj, może dorzucę swoją komórkę?
’’Dziewczynka’’ się zgodziła. Po wszystkim gość daje 20 zł. ’’Dziewczynka’’ przypomina:
- A komórka?
- A tak. Notuj: 0-602......

Córeczka budzi sie o trzeciej w nocy i mówi:
- Mamo, opowiedz mi bajkę.
- Zaraz wróci tatus i opowie nam obu.

Trzy blondynki wracają z delegacji autem. Nagle chce im się sikać. Ale jak na złość po drodze nie widzą żadnego lasku, krzaczka, miejsca, gdzie mogłyby się wysiusiać. W końcu zauważają jakiś murek. Zatrzymują samochód, wysiadają z niego, przeskakują murek i robią swoje. Nagle zza krzaków wyłania się ksiądz. Zawstydzone dziewczyny zorientowały się, że są na cmentarzu. więc biegną czym prędzej do auta i jadą do domu. Dzień później w barze spotykają się mężowie tych pań i jeden z nich zaczyna nieśmiało romowę:
-Czy wasze baby ostatnio się dziwnie zachowywały? bo moja wróciła do domu bez gaci.
- a co ja mam powiedzieć?-mówi drugi- moja nie dość, ze nie miała gaci, to jeszcze całą dupę miała w piachu!
-Och! to jeszcze nic!-żali się trzeci- moja nie dość, że nie miała gaci, i miała cały tyłek w piachu, to jeszcze miała szarfę z napisem "NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY. KOLEDZY Z WAŁBRZYCHA"!
Yakkul

Post autor: Yakkul »

Dałeś czadu ten ostatni kawał jest the best :mrgreen:

a teraz kolejna dawka

Jeden na spidzie, drugi na kwasie, trzeci po grasie. Dochodzą do ogromnego muru.
Ten na spidzie mówi -....... chłopaki, musimy to rozp...ić.
Ten na kwasie mówi -........ po co? Czy nie lepiej przez to przeniknąć?
A ten po grassie mówi -......... chłopaki, chodźmy już do domu. Jeść mi się chce.

cytuję :"Pewna stara arabska bajka opowiada o panach Opium, Haszyszu i Winie, przybywających do miasta, którego bramy były zamknięte. Alkohol zaczął krzyczeć i łomotać w drzwi, Opium powiedziało: "Ach, pozwólcie nam przespać się tu pod drzewem do jutra rana", natomiast pan Konopie powiedział: "Dlaczego się denerwujecie, przecież wejdziemy przez dziurkę od klucza!"."
W sumie założenie to samo, więc rzeczywiście kawał z brodą.

Dwóch jaraczy nie ma co zapalić i zastanawiają się z kąd wziąż zioło. Jeden nagle mówi:
-Ej ja znam kolesia co pierdzi THC!!!
Drugi na to:
-No to naginamy do niego!!!
Poszli, pukają, koleś otwiera im drzwi a oni do niego
-Słyszeliśmy że pierdzisz THC...możemy skorzystać???
-Jasne! Nie ma sprawy.
No to jeden z palaczy się nachyla nad wypiętą d..ą, tamten pierdzi a ten ........wdech........uffff..wydech
-Ooooo...mocne te pierdy są, już się upaliłem
No więc kolej na tego drugiego, nachyla się wciąga pierda....i nagle spluwa czymś tfu...tfu, tfu
-Co ci się stało???
-Ku.wa, kometa!!!
kureckie30
Posty: 223
Rejestracja: 4 lutego 2010, 07:38

Post autor: kureckie30 »

Na chodniku przewróciła się staruszka. Nie może wstać, woła o pomoc. Akurat
drogą przechodzil Jarosław Kaczyński. Pomógł kobiecie wstać i otrzepać się
z błota.
- Dobry człowieku - mówi kobieta - jak ja się panu odwdzięczę ? Rencinę mam
tak marniutką, że ledwo koniec z końcem wiążę, a i sama co pomóc nie mam
sił.
- Wie pani co - mówi Jarek - za 3 dni są wybory. Jak chce mi się pani
odwdzięczyć, niech pani głosuje na PiS.
- Panie! Ja upadłam na dupę a nie na głowę!
PIEGUSEK

Post autor: PIEGUSEK »

Wojska rosyjskie mają stacjonować obok wojsk ONZ. Dowódca wojsk rosyjskich mówi do żołnierzy:
- Francuzi wymieniają bieliznę co tydzień. Anglicy wymieniają bieliznę co trzy dni. Amerykanie wymieniają bieliznę co dwa dni. Wy będziecie wymieniać codziennie. Po chwili dodaje: A kto z kim będzie zmieniać, to już sami sobie ustalicie.


Po meczu piłkarskim kibic przegranej drużyny podchodzi do sędziego i pyta:
- A gdzie pana pies?
- Psa? Ja nie mam psa...
- Wobec tego bardzo panu współczuję. Ślepy i bez psa!


Instrukcje obsługi - znalezione w sieci:
1. Na papierze toaletowym:
- Aby uniknąć ryzyka uduszenia przechowuj z dala od dzieci.
2. Na leku przeciw kaszlowi dla dzieci: "Nie prowadzić samochodu ani nie obsługiwać urządzeń mechanicznych po zażyciu preparatu."
3. Na kostiumie Supermana dla dzieci: "Włożenie tego kombinezonu nie umożliwi ci latania."
4. W instrukcji obsługi pralki automatycznej (whilrpool): "Nie wkładać dzieci do środka bębna."
5. "Wytrysk następuje po kilkakrotnym przesunięciu dźwignią 22, a ilość wyrzucanego płynu zależy od szybkości ruchów". To instrukcja obsługi zraszacza!
6. Na japońskim robocie kuchennym: "Nie używać w celu innego użycia."
7. Na szwedzkiej pile mechanicznej: "Nie zatrzymywać łańcucha za pomocą rąk bądź genitaliów."


Trzech gości umówiło się w knajpie na flaszkę. Przy stoliku robią składkę - każdy dał po 10 zł. Po chwili kelner przynosi flaszkę i mówi: wódka kosztowała 25 zł, zostało 5 zł reszty, żeby było sprawiedliwie ja biorę 2 zł a panom oddaje po 1 zł reszty. Po paru minutach goście liczą: daliśmy 3 banknoty po 10 zł, kelner wydał nam po 1 zł reszty więc wydaliśmy po 9 zł, trzy razy 9 daje nam 27 zł, 2 zł wziął kelner... a gdzie jeszcze 1 zł?


Był rok 1943. Spory konwój przemierzał wody północnego Atlantyku w drodze do Murmańska. Była jasna, księżycowa noc. Na mostku polskiego statku, kapitan wzywa bosmana i rzecze:
- Widzicie, bosmanie, ten ląd trzy mile na prawej burcie? Właśnie U-boot strzelił torpedę. Idziemy w ciasnym szyku bez możliwości manewru. Według moich obliczeń, torpeda ta trafi nas za pięć minut. Zejdźcie do załogi i przygotujcie marynarzy do opuszczenia statku. Nie ma dla nas ratunku.
Bosman, nie dyskutując, czym prędzej ruszył w głąb parowca by wykonać rozkaz. Ale że był osobnikiem nie pozbawionym humoru, a przy tym chłop jak niedźwiedź, postanowił obrócić całą sprawę w żart. Wszedł do pomieszczeń załogi, zebrał marynarzy i rzecze:
- Widzicie, chłopcy, ten stołek tutaj? Jak zaraz pier*.*nę w niego członkiem, to cały statek w drebiezgi pójdzie.
Marynarze, acz doskonale wiedzieli o mitycznej wręcz sile bosmana, tym razem wybuchnęli śmiechem, kiwając głowami z niedowierzaniem. Rozeźlił się bosman okrutnie i jak nie wrzaśnie:
- To się załóżcie, gnojki jedne, jak żeście tacy pewni, a w międzyczasie zakładać kamizelki ratunkowe.
Rozweseleni marynarze zaczęli zbierać pulę zakładu, zakładając przy okazji kapoki. Bosman odczekał chwilę, spojrzał na zegarek, nonszalanckim ruchem wyciągnął narzędzie, spojrzał pogardliwie wokoło i BUM!
Statek poszedł w drzazgi! Pośród rozbitków, którzy uszli z życiem, byli bosman i kapitan. W pewnym momencie podpływa do bosmana kapitan, cały szary z przerażenia.
- Na Boga, bosmanie, co się stało? Torpeda minęła statek za rufą!!!



Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
Qucor

Post autor: Qucor »

Z basha... powaliło mnie więc oryginał:

<bishopek> Radio Wawa, audycja on-air:
<bishopek> - Nazywam się Waldek. Chciałem Was prosić, żebyście puścili
dla mojej żony która właśnie się ze mną rozwiodła jakąś
piosenkę na pożegnanie.
<bishopek> - Przykro nam z tego powodu, jaka to ma być piosenka?
<bishopek> - Nie za często słucham radia więc nie bardzo się orientuję
w dzisiejszych wykonawcach. Dobrze byłoby, żeby w tekście
znalazły się słowa w rodzaju "a idź w pizdu głupia suko
razem ze swoją pierdolniętą mamusią".

-----------

Ku przestrodze:

- witam potrzebuje pomocy
- co jest?
- otóż zrobiłem sobie forum, juz z miesiac istnieje, sporo uzytkownikow, sporo postów, no i tylko ja sprawuje tam wladze
- ale w czym problem ?
- chcialem zobaczyc czy moge sam siebie zbanowac... no i udalo sie
- da sie to odczarowac?
- ...

:roll:
supermonster

Post autor: supermonster »

Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie.
Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie dlonia o sciane i mowi do dziewczyny:

- kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke...
- tutaj jestes nienormalny.
- noooo, tak szybciuko, nic sie nie stanie...
- nie a jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albo jakis sasiad i mnie rozpozna...
- ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto...
- nie, a jak ktos bedzie wychodzil...
- no dawaj nie badz taka...
- powiedzialam ci ze nie i koniec
- no wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy, glupia
- nie

W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej, rozczochrana i mowi:
- Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic ta laske do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mowi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego domofonu bo jest ****a 3 rano.
kuba

Post autor: kuba »

T :mrgreen: en kawał to opis filmiku ale było smieszne
supermonster

Post autor: supermonster »

Do apteki przychodzi głuchoniemy z zamiarem kupienia prezerwatyw.
Próbuje sprzedawcy wytłumaczyć o co mu chodzi machająć rękoma i coś mówiąc, ale ten nie może zrozumieć.
W końcu rzuca 10zł na ladę a obok wystawia swojego pisiora......
Aptekarz chwilę się zastanawia, po czym też kładzie 10zł i swojego malutkiego obok, chwilę się przypatuje i zabiera oba banktoty......
Głuchoniemy zdenerwoawany zaczyna wymachiwać rękami, na co aptekarz odpowiada:
-No co jak się zakłada, to trzeba umieć przegrywać
supermonster

Post autor: supermonster »

Mały Jasio pyta się taty:
- Tatusiu, jak wyglada 'broszka' u kobiety ?
Ojca zamurowało, ale Jasio nalega, żeby odpowiedział.
- Ale przed czy po stosunku ?
- No, przed.
- A więc wyobraż sobie... płatki róży delikatnie pokropione
rosa?...
- Aha. A po ?
- Hmm... jak by to wytłumaczyć... widziałes kiedys pysk buldoga
wysmarowany majonezem?


Siedzi dwóch studentów na wykładzie. W pewnej chwili wchodzi super laska. Jeden z nich napisał na kartce: "Ładną masz nogę" i posłał jej to. Ona odpisała: "Drugą też mam ładną". No to gościu napisał: "Może umówimy się między pierwszą a drugą" i po chwili wyszli z sali. No to drugi gościu też upatrzył sobie jakąś laskę i dawaj ten sam numer: "Ładną masz nogę", panienka odpisła: "Drugą też mam ładną", no to gościu pisze: "No to może umówimy się między trzecią a czwartą" i posyła jej to. Panienka przeczytała, po czym się z lekka oburzyła, coś odpisała i wyszła. Gościu czyta: "Między trzecią a czwarta to ty się możesz umówić z krową..."
Ostatnio zmieniony 23 listopada 2007, 19:14 przez supermonster, łącznie zmieniany 1 raz.
Kinga

Post autor: Kinga »

Firma Whirlpool chciała zdobyć ukraiński rynek, a w związku z tym, że
reklama to klucz do sukcesu, amerykańscy specjaliści od reklam
zaprosili do siebie, aby pokazać jak się robi reklamę - ukraińskich
filmowców. Zaprosili ich do kina i puścili film. Na pierwszym kadrze
widać super nowoczesny wieżowiec, dalej kamera zagląda do jakiegoś
pokoju całego białego, w którym na środku stoi piękna nowa pralka
Whirlpool.
Kolejna scena przedstawia jak do tego pokoju wchodzi wyluzowany
Amerykanin pięknej budowy ciała - rozbiera się do naga i ubrania
wkłada do pralki, następnie do tegoż pokoju wchodzi piękna kobieta,
która również się rozbiera - nastawiają program prania i na tej pralce
bara - bara...
Ostania klatka przedstawia napis:
"PRANIE Z WHIRLPOOL TO CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ"
Amerykanie zadowoleni z siebie, że taką fajną reklamę zrobili, mówią
do Ukraińców: "Teraz wasza kolej. Zrobicie reklamę na bazie tego, ale
z uwzględnieniem tradycji waszego kraju, żeby było u was zrozumiale."
Za kilka miesięcy przychodzi zaproszenie dla amerykańskich
specjalistów na projekcje reklamy do Lwowa:
Pierwszy kadr przedstawia z lotu ptaka Dniestr i stepy wokół rzeki.
Następnie kamera zbliża się i u wód Dniestru pokazuje Maszę,
która schylona, kijanką pierze bieliznę. Następny kadr pokazuje jadącą
sotnię Kozaków brzegiem rzeki. Kolejne ujęcia pokazują radość Kozaków,
którzy zobaczyli Maszę, następne kadry przedstawiają, jak każdy po
kolei i na różne sposoby zabiera się za przerażone dziewczę...
Ostatni kadr filmu przedstawia ogromny napis:
- "J.BALI, J.BIOT I BUDUT J.BAT, POKA NIE POKUPISZ PRALNOJ MASZINY WHIRLPOOL.
supermonster

Post autor: supermonster »

Nad rzeka siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te sprawy.
Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższa chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod woda w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuje sobie trochę...
- Daj trochę stuffu, ja też chce...
- Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy :
- Bóbr ku...., WYPUŚĆ POWIETRZE!!

Na drodze głównej Kraków - Zakopane (ale bliżej Krakowa) zza wału wyskakuje baca i zatrzymuje Warszawiaka jadącego nowiutkim Mercem na wczasy. Każe mu wysiąść, wyciąga ciupagę i mówi do kierowcy:
- Łonanizuj się!!!
Kierowca zrobił co powiedział baca, a ten swoje.
- Łonanizuj się... i tak w kółko z 5 razy.
Po czym zdesperowany kierowca mówi:
- Baco zlitujcie się już nie mogę, błagam...
Na to baca:
- Mańka wsiadaj - teraz panocek cię do Zakopanego zawiezie...

W pewnej rodzince byl taki zwyczaj, ze rodzice co dwa, trzy dni
wyjezdzali do znajomych na noc, wiec jedyny syn mial cala
chate wolna przez caly wieczor i noc. Wiec skwapliwie z tego
korzystal sprowadzajac sobie swoja dziewczyne i razem figlowali
korzystajac z nieobecnosci starszych.
Az pewnego pieknego dnia znajomych nie bylo w domu
i rodzice z kwitkiem wrocili z powrotem i przylapali
mlodych w lozeczku.
Chlopak przylapany na "goracym" uczynku pomyslal sobie:
- O, ch*lera, mam za niedlugo mature, mialem dostac samochod,
uwazali mnie za takiego porzadnego. A tu co?
Dziewczyna sobie mysli:
- Aj, mialo byc fajnie, mial mnie przedstawic rodzicom, mialo byc
milo, kolacja itp., a tu mnie jak ostatnia k***e poznali.
Ojciec sobie mysli:
- Moja krew! Dobrze synku, dobrze, calkiem niezla d*pa!
A serce matki:
- Jak ta szm*ta nogi trzyma! Przeciez mu niewygodnie!
supermonster

Post autor: supermonster »

Pani pyta dzieci, na czym śpią ich rodziny w domu. Dzieci odpowiadają różnie: jedni na wersalkach, inni na tapczanach, itd.
A u was w domu Jasiu? - pyta pani.
Jasiu: no, ja to prose pani śpię na materacu, ale moi rodzice to chyba na snurku...
Jak to na sznurku??? - dziwi się pani.
Dokładnie nie wiem - mówi Jasio - ale słysałem rano jak mamusia mówiła do tatusia: "stary, spuszczaj się szybciej, bo nie zdążysz do roboty..."


Facet postanowił wybrać się z żółwiem do kina. Trzyma zwierzątko pod pachą, podchodzi do kasjerki i prosi o bilet.
- Poproszę jeden normalny i jeden ulgowy, dla żółwia.
- Przykro mi, ale to nie jest zoo, nie może pan wejść z żółwiem!
- Ależ to mały żółw, zachowuje się cichutko, przecież nikomu nie będzie przeszkadzał.
- To porządne kino, proszę nie blokować kolejki!
- Ależ proszę pani, kupię dwa normalne...
- Nie i już. Następny!
Facet odszedł jak niepyszny, za zakrętem wsadził sobie żółwia w spodnie i po chwili wrócił do kasy - pod pachą nie miał już
tylko pudełko z popcornem, w ręce kolę. Tym razem dostał normalny bilet bez większych problemów.
W środku seansu postanowił pozwolić biednemu zwierzęciu pooddychać trochę świeżym powietrzem - rozpiął więc rozporek,
aby żółw mógł w końcu wychylić szyję...
Rozmowa w tym samym rzędzie - kilka siedzeń dalej:
- Stary - widziałeś?
- Co?
- Ten facet tam - ma fiuta na wierzchu!
- No i co z tego? To erotyczny film - ty też prawie masz.
- No... ale mój nie wp.ieprza popcornu!
supermonster

Post autor: supermonster »

Polak w sklepie angielskim:
- Dzień dobry. Chciałem kupić skrzynię.
- What???
- No skrzynię.
I tu zaczyna pokazywać coś w miarę prostopadłościennego, wymachując rękami
Po chwili w końcu dochodzą do porozumienia.
- A box !!! !
- Tak. Yes. Skrzynię. A box. A teraz, Angolu, sku p się:
I teraz udawanie biegnięcia:
- Skrzynię biegów.
Teraz gest kręcenia małą kierownicą:
- Ale nie do malucha.
I gest kręcenia wielką kierownicą:
- Do jelcza.

Jak nauczyć Anglika przeklinać po polsku?

Tea who you yeah Bunny
Scotch me tea who you
Odd Pear Doll She
Dee May She
Tea Story Who You
Yes Tess Q Tess

Czy moge prosic o reke Panskiej córki?
- A co, nie masz swojej - zazartowal ojciec
- Mam, ale juz zmeczona - zazartowal chlopak
żuwik

Post autor: żuwik »

supermonster pisze:Polak w sklepie angielskim:
:lol: Znam to w innej wersji ;)

- Dzień dobry. Poproszę piłkę.
- What???
- Piłkę.
I tu zaczyna pokazywać rękami kulę, symuluje kopanie, wymienia:
- Pele, Maradona...
- Football..
- Tak. Yes. Football. A teraz patrz mi uważnie na usta.
Wskazuje palcami obu rąk swoje usta i mówi:
- DO ME-TA-LU.
Skowron

Post autor: Skowron »

Wraca gościu z Anglii gdzie pracował ostatnie miesiące do
Polski do siebie na wieś, gdzie już nastepnego dnia rano po
powrocie ojciec mówi do niego:
- Stasiek, bier widły i porozrzucaj trochę gnoju po polu...
- What?
- Łot krowy i łot konia...
ODPOWIEDZ