Strona 1 z 1

Malowanie - zaprawki

: 24 maja 2008, 08:59
autor: Yoshi
Tak się nieszczęsliwie składa, że mam trochę porysowane autko, takie kupiłem. Postanowiłem w końcu coś z tym zrobić.

Pytanie moje jest następujące, czy można pokryć rysy farbą w sposób który nie będzie się poźniej rzucał w oczy. W sumie w jakikolwiek sposób to pokryję to i tak będzie lepiej niż białe krechy podkładu widoczne teraz ale jak robić to dobrze.

Mam drobne zadrapania i jedno wieksze przez prawy bok (od koła do koła), poprzedni właściciel "przeszurał" autem o coś i do tego neiudolnie próbował to zamalować w ogóle nie pasujacym kolorem

Moim pomysłem na to jest pomalowanie pistoletem tej szramy , na wąskiej dyszy , tak sikajacej na szerokośc ok 1cm, zeby tylko to potryć szramę a następnie po dobrym wyschnięciu jakoś to zapolerować aby się zlało z resztą nadwozia.

Czy taki sposób jest odpowiedni, uda się ?

Powiedzcie mi jak zamalować wąskie rysy, zapałeczka nakładać w rowek czy jak ?

Najchętniej bym cały przemalowal ale nie mam mozliwosci ani czasu.

: 25 maja 2008, 08:31
autor: Arti
z rysami chyba nie dasz rady...
ja zawsze szpachlowałem i podkład potem lakier
ale pisałeś, że nie masz warunków i czasu
może ktoś pomoże

: 25 maja 2008, 11:22
autor: Yoshi
Do jako takich warunków mam dostęp, garaż spory, dobra sprężarka, pistolet duży i mały modelarski. Ale nie są to warunki do malowania całego auta, jakieś drobne sprawy owszem można.
Spróbuję komórką zrobić zdjecie i może wtedy będzie jaśniej co tam mam.

: 25 maja 2008, 15:22
autor: Qucor
Do jako takich warunków mam dostęp, garaż spory, dobra sprężarka, pistolet duży i mały modelarski. Ale nie są to warunki do malowania całego auta,
Jak nie jak tak... uwierz że się uda i jazda :mrgreen:

Ja malowałem pod chmurką :mrgreen:

: 25 maja 2008, 15:27
autor: lodoo
a kijowy kompresor i tani pistolet oraz maly garaz to niby dobre :-P i perla sie udalo pomalowac :-P (po raz pierwszy w zyciu) wiec nie marudz :-D

latwiej by bylo ocenic jakbys podal jakies szczegoly na temat lakieru i historii lakieowania (jesli jakas byla)

mozna malowac pedzelkiem tak "z gorka" i potem zapolerowac... nie powinno byc duzych sladow... bedzie napewno lepiej wygladalo niz teraz ;-)

: 25 maja 2008, 22:49
autor: Yoshi
Lodoo , coś takiego miałem na myśli, żeby podmalować z naddatkiem i sobie to później delikatnie wyrównać.

Z prawej strony mam takie oto defekty :
Obrazek
Rysa ciągnie się przez drzwi aż do wlewu paliwa :( .

oraz na obu przetłoczeniach sa ślady po jakiejś obcierce
Obrazek
też sie ciągnie od drzwi aż po tylni błotnik.
Ktoś próbował to zamalować ale jest kiepsko.

Tak myślałem tę ryse z 1 fotki zamalować nawet pędzelkiem delikatnie, nalać w nia farby i po prostu przetrzeć pastą tempo lub podobną aby wyrównać nieco.

Dolny defekt myślałem zamalować pistoletem wąskim strumieniem. Zakryć resztę a pozostawić tyklo kawałek nadwozia ok 3-4 cm szerokosci . Tę obcierke przetrzećna mokro, zamalować sam ślad i kawałek np jedną cienką wartwą zapylić szerzej zeby nie było wyraźnego przejścia i rantu od taśmy itp. Na koniec przepolerowaći mysle ze by nie było źle.

btw. próbowałem disiaj wyprowadzić wgniot błotnika przy lampie przedniej metodą na schładzanie blachy ale nie drgnęla nawet. Chyba zle miejsce na taka operację :/ .

: 25 maja 2008, 23:28
autor: lodoo
pasta to nei bardzo - drobny papierek na twardym klocku i zrownac... a potem pasta zeby zatrzec slady po papierku....

: 26 maja 2008, 08:10
autor: Arti
papier 2000 woda i klocek
potem pasta, ale nie tempo, bardziej ścierna np farecla G3,6