hejak!
tez o tym myslalem ale szkoda mi auta

moze kiedys
co do wykonania to najpierw jakis srodek do usuwania lakieru potem szpachelka i trzeba usunac ile sie da w ten sposob... potem pomoc tarcza listkowa i tak jak chlopaki mowia woda z sola
nic na wierzch nie dajesz... raz ze nie bedize sie trzymac lakier rdzy bo nie ma prawa - rdza to tlenek ktory raczej sie blachy nie trzyma za dobrze.... dwa ze bedize wygladalo jak kupa a nie jak rost... ma byc gola zardzewiala blacha na wierzchu.... pare lat powinno wytrzymac spokojnie...
mozesz pozostawic polakierowane i zabezpieczone progi i na wierzch nakleic na klej do szyb pas golej blachy... ale to jak chcesz na dluzej zeby buda byla "sprawna"
no i mile widziane naprawy poszycia - naspawane na dziury albo i nei na dziury

kawalki blachy na wierzch i tak zostawione...

wgniecenia itd... jak nie ma to trzeba zrobic
dla mnie wazna jest dokladnosc w takim projekcie, wiec zadnych kawalkow lakieru w zakamarkach, szpachli itp... oczywiscie wszystko co plastikowe powinno zniknac...
dorobilbym jakiegos krzywego blaszanego grilla albo przynajmniej polamal oryginalnego

zderzaki to samo... z metalowymi ciezko by bylo

ale powgniatac polamac to obowiazkowo

lampy przednie wewnatrz moznaby na rdzawo upodobnic... klapke wlewu paliwa wywalic albo zrobic metalowa... tablice rejestracyjne krzywo... ale obowiazkowo stan techniczny auta idealny - swiatelka hamulce zawias, podwozie.... no i jakies zbajerowane wnetrze... i koniecznie porzadna fela
