nie będę się tłumaczył pokażę to co mam resztę fotek, całe auto pokażę w innym temacie jak wrócę z urlopu.Lodoo pisze:ciekawe lubie takei mody - ale musza byc zrobione dokaldnie i z glowa a nie na sztule byle upchnac... pokaz fotki za dnia!! i nie bro nsie transferem... 56 styknie zeby wyslac zdjecie 100 kilo
Praca mozolna myślałem że lepiej mi to wyjdzie najgorsze było mocowanie, na wkręty do fragmentów starej deski, resztę na piankę montażową pozatym niesamowicie wyciszyła auto, wiązki kabli musiałem puścić tak aby nie były na stałe w piance, reszta to już kosmetyka. Miałem ambicję na oklejenie deski skórą - wyszło mi to bokiem i nie polecam nikomu jeśli nie robil wcześniej takich rzeczy. Więc pozostało mi oklejenie czymś elastycznym, może welur, w końcu padło na materiał typu polar. Nie wiem co dalej z tym zrobię bo taki "meszek" nie jest najlepszy w utrzymaniu czystości ale kokpit już jest cały i ma jakiś kształt, nie wygląda najgorzej.
Pierwsze dni pracy ...
Z licznikiem też nie było łatwo, obudowa od audi a zegary od r5, chciałem tylko zachować skalę żeby nie przeklamywał. Obrotomierz ma nie scentrowaną wskazówkę, nie ma miejsca w środku aby przesunąć go bardziej w prawo. Co do prędkościomierza kończył mi się na "godzinie trzeciej" i dopisałem jedynie km/h. Tarcze miały być Indiglo ale koszt wykonania na zamówienie przekroczył kilkukrotnie koszt całego licznika więc zdecydowalem się na diodki. Zmatowiłem je, położyłem kilka półprzepuszczalnych białych folii a same tarcze są wydrukowane na wysokiej klasy papierze fotograficznym i zalaminowane. Efekt nie najgorszy. Więcej opiszę po powrocie