nom naprawiona
ogolnie to tak :
1) pasek rozrzadu przeskoczyl o 2 zabki

naszczescie nic sie nie stalo
i tak mialem zmienic przy okazji rozrzad wiec odrazu zmienili (orginal renault

bodajze 280 zeta)
2) rozrusznik zatarl sie na jednej tulejce i w dodatku zablokowal sie oprocz tego szczotki byly slabe wiec odrazu tez poprawili
i to wszytko

naszczescie reszta cala i tylko ten cholerny rozrusznik tak zblokowal wszytko
cena za robocizne 250 zeta
jeszce wyszlo ze akumulator mam szmelc padline a ma 4 miechy (jutro rano sie okaze co i jak )
teraz tak wyjezdzam od nich po dziurach droga jakis 1km taka "polna"
wyjezdzam na asfalt i nagle obroty tylko na obrotomierzu faluja kontrolka ladowania pali sie gasnie cos skiwerczy wiec sie szybko zatrzymalem
maska do gory patrze i pierwsze o czym pomyslalem sprawdze mase i trafiony zatopiony masa byla wzmocniona izolacja i wkoncu sie oberwala ale nie bylo tego widac
wiec szybka drut naprawa obwinalem mase jakso kolo silnika
pojechalem do bialej zabralem jej przewod masowy i jak narazie jest super
(zobaczymy jutro rano

)